Nawigacje samochodowe
O problemach z dostawami elektroniki słyszymy od wielu miesięcy. Koronawirus, potem zamieszanie z logistyką i ograniczenia produkcyjne w Azji spowodowały powstanie rynkowych niedoborów – objawia się to wysokimi cenami z jednej strony, lub po prostu brakiem towarów wyposażonych w elektroniczne chipy z drugiej. Problem coraz mocniej dotyka też branżę motoryzacyjną – grupa Renault ogłosiła, że część modeli trafi na rynek np. bez centralnego zamka.
Według doniesień, które nadchodzą z USA, Apple chce rozszerzyć możliwości swojego smartfona, tak by był czymś w rodzaju pilota do samochodu. I nie chodzi tu tylko o obsługę już istniejącego CarPlay czy funkcję inteligentnego kluczyka, ale znacznie więcej.
Problemy z produkcją wystarczającej ilości półprzewodników zaczynają się odbijać nie tylko na branży elektronicznej. Następnym obszarem dotkniętym ograniczeniem podaży w tym zakresie staje się coraz szybciej branża motoryzacyjna.
Kierowcy bardzo chętnie używają w czasie jazdy z trybu Android Auto na swoich smartfonach, jest to świetny ekwiwalent dedykowanego ekranu dotykowego, który znajdziemy jednak tylko w najnowszych samochodach. Jest to idealne rozwiązanie dla tych, którzy takich ekranów nie posiadają. Niestety Google wkrótce uniemożliwi korzystanie z tej funkcji na smartfonach.
Volvo Cars, należące obecnie do chińskiego koncernu Geely Holding, tymczasowo wstrzyma produkcję samochodów w swojej szwedzkiej fabryce w Göteborgu. Powodem tak drastycznego kroku są narastające braki chipów półprzewodnikowych.
Tesla, która szczyci się najbardziej zaawansowanymi pracami nad „samojezdnymi” autami, postanowiła w swoich samochodach wprowadzić możliwość subskrypcji pakietu, który umożliwi posiadaczom skorzystanie z kilku przydatnych autonomicznych funkcji.
Rimac – chorwacki startup, który zajmuje się tworzeniem koncepcji aut elektrycznych stanie się właścicielem 55% akcji Bugatti – legendarnej firmy produkującej znane na całym świecie sportowe supersamochody.
Będziemy używać latających aut? Prototypowy latający samochód wykonał wczoraj 35-minutowy lot między dwoma lotniskami na Słowacji. Ta hybryda samochód-samolot, nazwana AirCar, potrzebuje zaledwie dwóch minut i 15 sekund, aby ze zwykłego samochodu jeżdżącego po drogach stać się pełnoprawnym pojazdem latającym.
Niedawno Elon Musk obiecywał, że komputer pokładowy i system wyświetlania w nowej Tesli Model S będzie tak potężny, że posiadacz tego auta będzie w stanie w nim zagrać w Cyberpunk 2077. Wygląda na to, że udało mu się spełnić tę niecodzienną obietnicę.
Od początku maja obowiązują nowe oznaczenia opon samochodowych. Zmniejszono liczbę klas, z rynku mają zniknąć opony o najgorszych parametrach. Nowe regulacje dotyczą opon do pojazdów osobowych klasy C1, dostawczych klasy C2 i ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony (C3). Zamiarem twórców nowych etykiet było uczynienie ich bardziej czytelnymi i zrozumiałymi dla kierowców.
Audio
Jak to zrobić?
AGD