Samochody elektryczne zwiększają popularność - mają coraz lepsze parametry techniczne, są szybkie, zrywne, przyjemnie się je prowadzi a co najważniejsze - przynajmniej bezpośrednio nie zatruwają środowiska naturalnego. Są także bardzo ciche, praktycznie niesłyszalne, taka jest bowiem specyfika pracy silnika elektrycznego.
Ponieważ nadjeżdżające auta powinni słyszeć piesi i rowerzyści, na mocy przepisów producenci samochodów elektrycznych muszą w swoich maszynach instalować system emitujący dźwięk naśladujący pracę zwykłego silnika tak aby pojazd był słyszalny na drodze. BMW postanowiło jednak zrobić coś niekonwencjonalnego - zatrudniło specjalistę od projektowania dźwięków Renzo Vitale oraz uznanego kompozytora muzyki filmowej Hansa Zimmera.
Muzyka z silnika?
Efektem pracy kompozytora będzie nie zwyczajna "muzyka grana z silnika", ale wyrafinowane brzmienie motoru, mające zadowolić ucho każdego posiadacza luksusowego BMW. Firma przykłada się do projektu na wielu płaszczyznach: Przeprowadzane są złożone doświadczenia akustyczne, tak by auto brzmiało dobrze zarówno od wewnątrz jak i z ulicy, a dźwięk rozchodził się równomiernie we wszystkich kierunkach.
Źródło: insideevs.com
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE