Już w 2016 roku, Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu zarekomendowała, aby system ISA był stosowany powszechnie i obowiązkowo we wszystkich pojazdach sprzedawanych na terenie Unii. W teorii wszystko w trosce o bezpieczeństwo ruchu drogowego i ludzi. Nie jest przecież żadną tajemnicą, iż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych o tragicznych skutkach jest nadmierna prędkość. Chociaż nowe przepisy zostały dość szybko zatwierdzone, ich wdrożenie wymagało czasu i okresu przejściowego, aż do 2024. Obecnie, od 7 lipca, system Asystenta Prędkości staje się już obowiązkowy w każdym nowym pojeździe sprzedawanym na terenie Unii Europejskiej.
Z technicznego punktu widzenia system Intelligent Speed Assist, który monitoruje i kontroluje prędkość pojazdu, nie jest niczym nowym, jest bowiem technologią znaną od wielu lat. Już od ponad dekady, ISA jest implementowany w wybranych modelach pojazdów, w tym w najnowszych wersjach marek takich jak Citroen, Ford, Honda, Jaguar, Peugeot, Renault i Volvo.
Na czym polega działanie Intelligent Speed Assist?
W założeniu to system wspomagający kierowcę, który ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa drogowego poprzez pomoc w utrzymaniu odpowiedniej prędkości pojazdu.
System ten wykorzystuje zaawansowane technologie, takie jak GPS i kamery do rozpoznawania znaków drogowych, aby w czasie rzeczywistym określić obowiązujące ograniczenia prędkości na drodze. ISA może działać w trybie pasywnym, jedynie informując kierowcę o przekroczeniu prędkości za pomocą sygnałów dźwiękowych, wibracji pedału gazu lub kierownicy, lub w trybie aktywnym, automatycznie dostosowując prędkość pojazdu do obowiązujących ograniczeń.
Wersja pasywna (a ta jest wymagana przepisami UE) pozwala kierowcy na samodzielne zdecydowanie, czy chce dostosować prędkość, podczas gdy wersja aktywna może wymagać od kierowcy większego wysiłku do przyspieszenia lub może nawet samodzielnie zmniejszyć prędkość pojazdu.
System ISA jest przykładem zaawansowanego systemu wspomagania kierowcy, który staje się coraz bardziej powszechny w nowoczesnych pojazdach. Jego obecność ma się przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków drogowych spowodowanych nadmierną prędkością, ale też do ochrony środowiska, w tym także do redukcji emisji spalin i hałasu w miastach.
Skoro wszystko jest dobrze, to skąd kontrowersje?
System Intelligent Speed Assist, który będzie wprowadzony w nowych samochodach na mocy regulacji Unii Europejskiej, wywołuje kontrowersje z kilku powodów. Po pierwsze, choć głównym celem ISA jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez pomoc kierowcom w przestrzeganiu ograniczeń prędkości, niektórzy eksperci i kierowcy obawiają się, że system może ograniczać ich kontrolę nad pojazdem, a także rozpraszać i zmniejszać koncentrację.
ISA działa poprzez monitorowanie prędkości pojazdu i porównywanie jej z obowiązującymi ograniczeniami prędkości na danym odcinku drogi, co może prowadzić do sytuacji, w której samochód będzie nas różnymi sygnałami ostrzegał przed przyspieszaniem, nawet jeśli kierowca uzna to za niepotrzebne lub niebezpieczne.
Po drugie, istnieje obawa, że system może nie być w pełni skuteczny w różnych warunkach drogowych, na przykład w przypadku niedokładnych lub nieaktualnych danych mapowych, co może prowadzić do błędnych reakcji systemu.
Ponadto, krytycy ISA podnoszą kwestię potencjalnego naruszenia prywatności, ponieważ system wymaga ciągłego monitorowania i przetwarzania danych o lokalizacji i zachowaniu pojazdu.
Inni krytycy obowiązkowego montowania systemu asysty prędkości zauważają, że choć teraz będzie on obowiązkowy w wersji pasywnej, nic nie stoi na przeszkodzie, by Unia Europejska za kilka lat zaostrzyła przepisy i zmusiła producentów samochodów do montowania w nich większych ograniczeń, które de facto odbiorą kierowcy/ właścicielowi pojazdu pełną kontrolę nad nim.
Wreszcie, istnieje obawa, że obowiązkowe wprowadzenie ISA może zwiększyć koszty produkcji samochodów, co ostatecznie przełoży się na wyższe ceny dla konsumentów.
Mimo tych kontrowersji, zwolennicy ISA wskazują na potencjalne korzyści, takie jak znaczące zmniejszenie liczby wypadków i ofiar śmiertelnych na drogach. W konsekwencji debata na temat ISA odzwierciedla szerszy dyskurs na temat równowagi między bezpieczeństwem a autonomią kierowców oraz wpływem technologii na codzienne życie i wolność osobistą.
Intelligent Speed Assist - ma utrudnić przekraczanie dozowlonych prędkości
Podsumowanie
Wprowadzenie systemu Intelligent Speed Assist w nowych samochodach to krok, który ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. System ten, działając jako inteligentny asystent prędkości, pomaga w utrzymaniu odpowiedniej prędkości pojazdu, dostosowanej do obowiązujących ograniczeń. Jest to szczególnie korzystne w obszarach miejskich, gdzie przekroczenie prędkości może prowadzić do poważnych wypadków. Dzięki ISA, ryzyko takich zdarzeń jest znacząco zmniejszone, co przekłada się na ogólne zwiększenie bezpieczeństwa zarówno dla kierowców, jak i pieszych.
Z drugiej strony, pojawiają się kontrowersje dotyczące stopnia kontroli, jaki kierowcy mają nad swoimi pojazdami. System ISA, będąc formą automatyzacji, może być postrzegany jako ograniczenie swobody kierowania pojazdem. W przyszłości, rozwój takich technologii może prowadzić do dalszego zmniejszenia manualnej kontroli nad pojazdem, co budzi obawy o autonomię kierowców. Istnieje obawa, że z czasem kierowcy mogą stać się bardziej zależni od technologii, co w ekstremalnych przypadkach może nawet ograniczać ich zdolność do interwencji w nieprzewidzianych sytuacjach drogowych.
Podsumowując, system asysty prędkości stanowi ważny element w strategii poprawy bezpieczeństwa na drogach, jednak jego wprowadzenie rodzi dyskusje na temat równowagi między bezpieczeństwem a niezależnością kierowców. Jak w przypadku każdej innowacji, kluczowe będzie znalezienie złotego środka, który pozwoli na wykorzystanie zalet technologii przy jednoczesnym zachowaniu kluczowych aspektów kontroli człowieka nad maszyną.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE