Producenci samochodów stają obecnie przed dużym dylematem. Z powodu światowego braku półprzewodników mogą opóźniać dostawy, w ogóle przesuwać premiery naszpikowanych elektroniką aut na następne lata, lub zaoferować klientom samochody nieco zubożone pod kątem wyposażenia.
Pierwszą drogę wybrało chociażby Volvo, które część fabryk zamknęło na pewien okres czasu, z kolei francuska grupa Renault Idzie zupełnie inną drogą. Na rynku pojawią się bowiem modele bez niektórych wcześniej bardzo powszechnie stosowanych funkcji. Renault już zresztą od pewnego czasu stosuje pewne „triki”. Jak podał francuski magazyn motoryzacyjny L’argus, Renault Kangoo II generacji, modele Express, Trafic i Master przeznaczone na rynek francuski mogą trafić do klientów z niedziałającym systemem multimedialnym. Brakujące elementy elektroniki będą musieli klientom zamontować dealerzy, natychmiast gdy te cyfrowe podzespoły staną się dostępne.
Elektronika jest dziś we wszystkich częściach auta
W tej chwili półprzewodniki i elementy elektroniczne są praktycznie we wszystkich układach samochodów – od sprężarek klimatyzatora, przez czujniki ABS i ESP po jednostki sterujące pracą poduszek powietrznych, elektrycznych lusterek czy zamków do drzwi. Należąca do grupy Renault Dacia była nawet zmuszona przerywać produkcję aut w swoich fabrykach – gdyż zwyczajnie nie można było na rynku kupić odpowiednich ilości potrzebnych podzespołów.
Auta trafią do klientów, ale z niedziałającymi układami elektronicznymi
Koncerny szukają wyjścia z trudnej sytuacji i zaczynają stosować rozwiązania przypominające półśrodki. Do nabywców trafi więcej aut a dostawy nie będą aż tak bardzo opóźniane lub nawet wstrzymywane, ale ceną za to będzie niepełna funkcjonalność dostarczanych modeli.
I tak w nowych Daciach Duster i Sandero może nie działać centralny zamek. Funkcja ta zostanie „domontowana” później w punktach obsługi. „Cięcia” podzespołów sterujących dotkną też elektrycznie składanych lusterek w niektórych wersjach Clio, oraz pakietu Easy Drive na który składa aktywny tempomat, wykrywanie martwego pola oraz asystent jazdy autostradą i w korku. Renault Zoe, Clio i Captur mogą być dodatkowo dostarczane bez aktywnego systemu hamowania awaryjnego (AEBS). Wszystkie te układy zostaną przez producentów aut uzupełnione w momencie gdy rynkowe niedobory półprzewodników zakończą się.
Źródło: L’argus
KOMENTARZE (4) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE