Sytuacja po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE
Tak jak wcześniej wspomnieliśmy jest to sprawa dla wielu Polaków bardzo istotna. W pewnym momencie na Wyspach Brytyjskich przebywało (i pracowało) ponad milion obywateli polskich, wszyscy oni są zapewne zainteresowani w utrzymaniu jak najdogodniejszych kontaktów z własnymi bliskimi w Polsce. Obowiązujące dotychczas przepisy UE dotyczące roamingu - w porównaniu z innymi częściami świata - były nadzwyczaj korzystne dla klientów sieci telekomunikacyjnych, pozwalały prowadzić rozmowy międzynarodowe za kwoty porównywalne z komunikacją krajową.
Po Brexicie, który nastapi 31 stycznia sytuacja się - przynajmniej formalnie diametralnie zmienia. Wielka Brytania nie będzie już bowiem podlegać regulacjom UE.
Roaming: na razie nic się nie zmieni
Dobra informacja jest taka, że przynajmniej do końca 2020 roku nic się w sprawie roamingu nie zmieni. Na razie co prawda głos w sprawie zabrał jeden operator - Orange, ale można przypuszczać, iż pozostali podejmą identyczne decyzje. Rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński napisał nawet na Twitterze krótką notkę w tej sprawie
- Pojawiły się pierwsze pytania do rzecznika o #roaming w Wielkiej Brytanii po #brexit. Informuję, że przynajmniej do końca tego roku nic się nie zmieni. Dzwonicie i korzystacie z netu jak dotychczas. Takie są regulacje prawne na teraz.
Pojawiły się pierwsze pytania do rzecznika o #roaming w Wielkiej Brytanii po #brexit. Informuję, że przynajmniej do końca tego roku nic się nie zmieni. Dzwonicie i korzystacie z netu jak dotychczas. Takie są regulacje prawne na teraz.
— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) January 28, 2020
Niestety na razie nic nie wiadomo co z tą kwestią stanie się w kolejnych latach. Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu okresu przejściowego w relacjach UE-Wielka Brytania sprawa zostanie w gestii samych operatorów. Będą musieli oni zdecydować, co im się opłaca i wybrać rozwiązanie.
Źródło: Orange
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE