Czwartek , 02 Maj 2024

UE szykuje nowe prawo - smartfony będą musiały dać się naprawiać

   13.03.2020
Chyba każdy z nas doświadczył sytuacji, w której okazywało się, że drobne uszkodzenie sprzętu elektronicznego musiało się skończyć albo zakupem zupełnie nowego (za duże pieniądze) gdyż serwis nie był w stanie nic naprawić, albo naprawa była tak droga, że nieopłacalna. Unia Europejska chce temu zaradzić i sprawić by firmy inaczej projektowały swoje produkty.
Fot. Pixabay

Przyczyną propozycji UE jest nie tyle walka o prawa konsumenta, a chęć osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050. "Prawo do naprawy" ma dzięki wydłużeniu życia dotychczas używanych gadżetów ograniczyć nadprodukcję sprzętu elektronicznego (przepisy mają objąć smartfony, tablety oraz laptopy), i w ten sposób przyczynić się do zmniejszenia szkodliwych emisji do atmosfery.

Trudne do naprawy

W tej chwili sytuacja wygląda tak, że producenci małej elektroniki są skupieni przede wszystkim na designie. Telefony i tablety są coraz smuklejsze, jednobryłowe, wodoodporne. Części są doskonale spasowane i nic nie odstaje. Ma to jednak poważny mankament - urządzenia te są praktycznie nierozbieralne. Dotyczy to też najcieńszych tabletów i notebooków, które są w większości urządzeniami jednorazowego użytku. I tu właśnie chce interweniować UE, prawnie zmuszając producentów urządzeń do takiego ich wytwarzania, aby łatwiej było dostać się do ich wnętrza i przeprowadzić ewentualną naprawę.

Prawo do naprawy już na etapie projektowania

Komisja Europejska chce by producenci małej elektroniki uwzględniali ewentualną potrzebę naprawy już na etapie projektowania urządzenia. Dodatkowo firmy wytwarzające sprzęt będą musiały zadbać o to, by ewentualne naprawy nie były kosztowne: zostaną zobligowane do produkcji odpowiedniej ilości części zamiennych a nawet do przygotowania specjalnych instrukcji napraw dla serwisów, które teraz poruszają się w tym obszarze trochę po omacku i stosują metody prób i błędów.

Wymienne baterie

Informacje o "prawie do naprawy" nie są pierwszymi sygnałami płynącymi z KE, która najwyraźniej chce by zmieniła się cała filozofia produkcji smartfonów. Kilkanaście dni temu światło dzienne ujrzały propozycje zmierzające do zmuszenia producentów telefonów, by zapewnili swoim produktom dostęp do łatwej wymiany baterii. Czy tak się rzeczywiście stanie, czas pokaże.

Źródło: The Guardian

 

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane