Jesienią i zimą intensywnie ogrzewamy mieszkania i domy, co powoduje wysuszanie znajdującego się w nich powietrza. Ma to ogromne znaczenie dla naszego komfortu ale i zdrowia. Suche powietrze podrażnia oczy, wywołuje uczucie suchości w gardle, może też mieć zresztą dużo poważniejsze konsekwencje, chociażby w postaci pogorszenia się jakości naszego snu, co później przekłada się na wiele innych spraw związanych z samopoczuciem.
I tu właśnie wkracza firma Stadler Form, która proponuje rozwiązania technologiczne, które mogą pomóc utrzymać w domu odpowiedni mikroklimat. W czasie niedawnej premiery, w której uczestniczył sam założyciel firmy, Martin Stadler pokazano bowiem dwa urządzenia – nawilżacze Karl i jego większego brata o nazwie Karl Big.
Nawilżacz powietrza Karl od Stadler Form
Efektywność ale też i ciekawy design
To co od razu dało się zauważyć na premierze, to fakt iż firma Stadler Form stawia nie tylko na tworzenie urządzeń, które przydadzą się w domu, ale też będą go ozdabiać. Wspomniał zresztą o tym sam założyciel firmy, który przytoczył ciekawą historię: jego żona wysłała go przed laty do sklepu po wentylator, a on długo szukał czegoś, co by ładnie wyglądało. Nie znalazł, więc postanowił sam produkować urządzenia, które są po prostu przyjemne dla oka.
I tak się stało, co zresztą widać do dziś. Oba nowe nawilżacze mają bowiem bardzo ciekawą formę i ładny, estetyczny design. Same w sobie ozdobią każde mieszkanie, w którym się znajdą, to ich niewątpliwy atut oraz przewaga nad konkurencją. Co ważne, ta „uroda” jest przemyślana – np. antracytowy, materiałowy pokrowiec korpusu, który pełni też funkcję filtra większych zanieczyszczeń, można po prostu zdjąć i uprać w pralce.
Wysoka sprawność nawilżania
Od strony technicznej, zarówno mniejsza jak i większa wersja nawilżacza Karl w procesie nawilżania wykorzystują ewaporację – czyli nasycenie powietrza cząsteczkami wody. Płyn można zresztą łatwo uzupełniać wlewając go do nawilżacza otworem u góry. Kluczowym elementem każdego urządzenia jest pływający w wodzie filtr – ta technologia zapewnia wysoką sprawność, która wynosi 75 g wody na jeden wat zużytej energii (podstawowa wersja). Oznacza to, że nawilżacz jest w stanie przez godzinę pracy, zużywając zaledwie 6,5 W energii dostarczyć do pomieszczenia aż 500 g wody.
Jeśli chodzi o filtry, to producent zaleca ich wymianę co 2-3 miesiące, nieco częściej w zimę i jesienią, kiedy to taki filtr powinniśmy wymienić dwa razy w ciągu całego sezonu grzewczego. Co ciekawe, jeśli mamy już inne urządzenia Stadler Form, będą pasować także filtry kupowane do nich.
Nawilżacze Stadler Form charakteryzują się wysoką skutecznością działania
Kontrola z poziomu aplikacji
Urządzenie ma przyciski funkcyjne na obudowie, ale jeśli chcemy, mamy możliwość wygodnego sterowania także za pomocą aplikacji Smart Life – Smart Living na smartfony. Oba nawilżacze są bowiem wyposażone w łączność Wi-Fi. Sama aplikacja, prócz opcji konfiguracyjnych umożliwia podgląd aktualnej wilgotności powietrza.
Nawilżaczem Karl możemy sterować za pomocą poręcznej aplikacji
Nawilżacze powietrza Karl, oraz Karl Big są już dostępne w sklepach, a ich cena wygląda następująco:
- Mniejsza wersja, czyli Karl , która sprawdzi się w mieszkaniach do 100 metrów kwadratowych. kosztuje 1399 zł;
- Karl Big, za który trzeba zapłacić 1999 zł, może pracować efektywnie w nawet w mieszkaniach o powierzchni do 150 metrów kwadratowych.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE