Mycie okien jest nie tylko ciężkie i pracochłonne, ale też pochłania wiele cennego czasu. Zwłaszcza, jeżeli posiadamy duży dom, wówczas na umycie okien potrzeba czasami wielu godzin, a bywa że i nawet kilku dni. Życia nie ułatwia wszechobecny smog czy brudne miejskie powietrze, które powoduje odkładanie się zanieczyszczeń bezpośrednio na powierzchni szyb. W przeciętnym domu okna myje się „od święta” i wynika to przede wszystkim z niechęci do tej wyczerpującej czynności.
Tymczasem, z czego jeszcze niewiele osób zdaje sobie sprawę, w sklepach znajdziemy urządzenia, które są w stanie zastąpić człowieka przy myciu okien. I nie jest to żaden duży gabarytowo, wymagający sprzęt specjalistyczny, zarezerwowany tylko dla profesjonalnych firm zajmujących się czyszczeniem. Automatyczne myjki do okien, bo o nich mowa, to bardzo ciekawe i praktyczne rozwiązanie, które z powodzeniem i efektywnie może zastąpić tradycyjne sposoby czyszczenia szkła, także te z użyciem dedykowanego sprzętu typu myjki ręczne lub parowe. Co więcej, myjki automatyczne są w stanie oczyścić nie tylko okna, ale także glazurę lub terakotę, a nawet drzwi i lustra.
Mamibot W120. Cena ok 900 zł
Automatyczny robot do mycia szyb – co to jest?
Jak sama nazwa wskazuje, to urządzenia, które samodzielnie myją okna. Zwykle są niewielkich rozmiarów, na tyle, że z łatwością można je unieść, a najmniejsze modele wręcz mieszczą się w dłoniach. Ich najważniejszą cechą jest to, że mogą pracować bez bezpośredniego nadzoru użytkownika. Ich praca przypomina trochę inteligentne odkurzacze - same znajdują najlepszą ścieżkę do umycia całej tafli szkła i nie wracają do wcześniej umytych miejsc. Rola użytkownika sprowadza się tu jedynie do przeniesienia na kolejne okno po zakończeniu czyszczenia bieżącego.
Co ważne, roboty czyszczące tego typu są wyposażone w specjalne silniki próżniowe, które umożliwiają przyssanie się myjki do szyby (lub innej czyszczonej powierzchni) w trakcie pracy, dlatego z łatwością trzymają się pionowych płaszczyzn. Nie musimy się też martwić o to, że odkleją się i spadną, ponieważ zwykle są wyposażone w specjalny przewód zabezpieczający przyczepiany do okna, oraz odpowiednie przyssawki zapewniające przyczepność po (także awaryjnym) wyłączeniu silnika. Część urządzeń ma też wbudowaną baterię lub przynajmniej odrębną rezerwę mocy, która jest wykorzystywana na czas ewentualnego zaniku zasilania.
Sam proces czyszczenia jest bardzo prosty. Urządzenie przyłożone do szyby „przykleja się” i rozpoczyna pracę. Okna myją specjalne dyski obrotowe, do których przymocowane są różnego rodzaju materiały czyszczące (zwilżone detergentami lub na sucho). Jak wcześniej wspomniałem, są to urządzenia, które pracują inteligentnie, a nie na oślep. Mają więc wbudowane czujniki, które pozwalają im ustalić odpowiednią pozycję i dopasować jak najlepszą ścieżkę efektywnego i szybkiego czyszczenia.
Hutt DDC55. Cena ok. 850 zł
Do czego jeszcze można używać robota do mycia szyb?
Wbrew wąskiej nazwie tego typu roboty to urządzenia wielofunkcyjne. Bardzo dobrze sprawdzą się nie tylko przy myciu okien, ale także, jeśli zechcemy nimi wyczyścić lustra, kabiny prysznicowe, szklane stoły, a nawet szyby samochodowe. Z łatwością wyczyścimy za ich pomocą kafelki łazienkowe i kuchenne. Co ważne, zrobią to bez zacieków i bardzo skutecznie usuwając kurz oraz inne zabrudzenia. Umożliwia to bowiem ich specjalna konstrukcja oraz użycie mikrofibry w dyskach czyszczących.
Większość tych urządzeń potrafi pracować zarówno w pionie jak i w poziomie, nie ma więc przeszkód abyśmy skutecznie wyczyścili nimi także łazienkowe i kuchenne terakoty czy wszelkie inne powierzchnie „śliskie”, a także poziome okna dachowe.
Wydajność tego typu robotów jest tak duża, że z powodzeniem możemy ich użyć nie tylko w domach i mieszkaniach, ale także i w obszernych biurach lub innych przeszklonych budynkach. Są roboty, które potrafią myć bardzo rozległe tafle szklane, lub nawet omijać niewielkie połączenia (fugi) między szybami.
Robot w trakcie pracy samodzielnie przemieszcza się po szybie
Na jakie cechy zwrócić uwagę przy zakupie robota myjącego okna?
Przy zakupie robota do mycia okien należy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Najważniejsze z nich to:
Moc silnika - na tę cechę warto zwrócić uwagę, ponieważ definiuje ona dwa parametry: to jak mocno myjka będzie się trzymać okna, oraz skuteczność czyszczenia. Im wyższa moc tym lepiej.
Szybkość mycia – jest to parametr kluczowy, zwłaszcza jeśli posiadamy wiele okien lub zależy nam na czasie. Minimum to 1 metr kwadratowy czyszczenia na trzy minuty pracy.
Materiały z których wykonane są dyski czyszczące i rolki - ważne jest, aby wykończenie elementów które mają styk z szybą było miękkie. W przeciwnym razie nie unikniemy smug i brzydkich śladów. Najlepiej jeśli dyski czyszczące są wykonane z mikrofibry lub innego tego typu chłonnego i odpornego na mechaniczne zużycie materiału. Dobrze jeśli materiał czyszczący można prać, także w wysokich temperaturach. Wymiana takiego pokrycia powinna być łatwa i intuicyjna.
Ecovacs Winbot X. Cena ok. 1800 zł
Długość przewodu zasilającego - w sprzedaży znajdziemy zarówno roboty akumulatorowe, jak i takie napędzane prądem z sieci z pomocą kabla zasilającego. Dobrze, jeżeli ten kabel jest odpowiednio długi (kilka metrów), ponieważ kłopotliwa będzie sytuacja, w której kupimy robota do domu a okaże się, że nie można go podłączyć do żadnego gniazdka, gdyż nie ma takiego w pobliżu okna.
Zabezpieczenia przed upadkiem - roboty myjące okna nie należą do sprzętów tanich, dlatego warto się zabezpieczyć przed możliwym upadkiem. Choć same urządzenia mają dodatkowe mechanizmy bezpieczeństwa, chociażby w postaci przyssawek, to najpewniejszym zabezpieczeniem zawsze pozostanie odpowiednia linka mocująca,
Dostępność trybu manualnego - myjki tego typu zwykle działają automatycznie, nie potrzebując żadnego nadzoru, jednak niektóre są wyposażone w funkcję sterowania manualnego, które odbywa za pomocą dołączonego pilota.
Funkcja mycia okien bezramowych – roboty myjące okna są inteligentne, ale jest to inteligencja ograniczona. Część z nich nie poradzi sobie z myciem takich okien, które nie mają wyraźnych, wystających ram, jakie są możliwe do wychwycenia przez ich czujniki. Są jednak modele, które są w stanie wykryć nawet i to. Przyda się to zwłaszcza przy myciu przeszklonych elementów dużych budynków, oranżerii lub witryn sklepowych.
Głośność - Im niższa, tym lepiej. Warto pamiętać, że nasz robot będzie mył okna czasem przez wiele godzin. Lepiej więc by nam w tym czasie zbytnio nie przeszkadzał.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE