Samo łóżko wygląda bardzo estetycznie. Jest wykonane z giętych elementów drewnianych, zapewniających dużą trwałość. Zamiast klasycznej kraty, mamy tu wytrzymały ale jednocześnie dość delikatny materiał zabezpieczający przed wypadnięciem dziecka z kołyski. Wysokość całości jest regulowana – zdaniem producenta jej gabaryty i funkcje są najbardziej odpowiednie dla dzieci najmniejszych, czyli takich, które nie ukończyły jeszcze 2 lat.
Łóżeczko naszpikowane elektroniką
Kołyska z pozoru tylko wygląda jak normalne dziecięce łóżeczko. Jest wręcz naszpikowana elektroniką oraz posiada cały zestaw specjalnych funkcji. Nad główką dziecka została ulokowana kamera, której zadaniem jest nadzór snu. Nie jest to jednak jedynie środek obserwacji. Jest ona połączona z wbudowanym układem, który analizuje wzór snu, zachowania maleństwa podczas odpoczynku i na tej podstawie opracowuje odpowiedni wzorzec wibracji, które mają docelowo zapewnić dziecku (i rodzicom) jak najspokojniejszy sen.
Zasada działania kołyski jest dość prosta – gdy układ ze sztuczną inteligencją wykryje, że dziecko budzi się np. w środku nocy, kołyska zaczyna delikatnie wibrować lub kołysać się, tak by nie doszło do wybudzenia. Po kilku dniach analizy codziennych zachowań maluszka, urządzenie jest w stanie stworzyć indywidualnie dostosowany program reakcji.
Łóżko ma też wbudowane inne przydatne funkcje, na przykład możliwość odtwarzania muzyki.
Inteligentną kołyską można sterować za pomocą aplikacji na smartfona, rodzice mogą też na bieżąco podglądać na telefonie obraz z wbudowanej kamery.
Źródło: Endgadget
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE