Sobota , 23 Listopad 2024

Kulisy powstawania Cyberpunka 2077. Gra miała mieć premierę dopiero w 2022?

   18.01.2021
Coraz więcej informacji z kulisów powstawania największej polskiej produkcji cyfrowej w historii wychodzi na jaw. Dziennikarz Bloomberga rozmawiał z pracownikami CD Projekt Red i z tych rozmów ma wynikać, iż deweloper, a przynajmniej jego pracownicy mieli mieć świadomość faktu, że gra nie jest jeszcze w pełni ukończona
Cyberpunk 2077. Czy produkcja odzyska zaufanie graczy?

Od dnia premiery Cyberpunka 2077, CD Projekt RED ma poważne kłopoty wizerunkowe. Gra okazała się rozmijać z wyobrażeniami fanów, które przez wiele miesięcy podsycało samo studio. I o ile wersja na PC uzyskała dobre recenzje, tak port na konsole poprzedniej generacji został wręcz zmiażdżony przez graczy i analityków.

Pozwy zbiorowe w USA

Spowodowało to spore zamieszanie w branży od miesięcy wyczekującej na „największą premierę roku”. Po kilku dniach dystrybucji Sony zdecydowało się w ogóle wycofać grę ze swojego sklepu cyfrowego, a Microsoft ostrzega przed problemami technicznymi związanymi z tą pozycją. To zresztą nie jedyne i nie największe kłopoty Redów. W USA inwestorzy już zaangażowali prawników i szykują pozwy zbiorowe przeciw twórcom gry, także w Polsce sprawą zainteresował się UOKiK.

Niedawno przedstawiciel i współzałożyciel CD Projektu wydał specjalne oświadczenie, w którym przekonywał, że wszelkie problemy z grą zostaną naprawione, przeprosił też użytkowników konsol za gorszą niż się spodziewali jakość produkcji.

Śledztwo Bloomberga

Tymczasem reporter amerykańskiego Bloomberga, który na co dzień zajmuje się analizą szeroko rozumianego rynku cyfrowej rozrywki przeprowadził dość rozległe dziennikarskie śledztwo na temat tego, co działo się w CD Projekcie RED w trakcie produkcji i przed premierą Cyberpunka 2077. Dotarł do aż 20 pracowników firmy, którzy opowiedzieli mu o tym, jak wyglądał proces produkcyjny i jego finał. Według tego co ustalił dziennikarz, polskie studio padło ofiarą przesadnych ambicji właścicieli, znaczne problemy miał też sprawić opracowywany od nowa silnik gry, nad którym prace na pewnym etapie po prostu utknęły.

Gra miała być gotowa dopiero w 2022?

We wspomnianym wcześniej oświadczeniu Marcina Iwińskiego (przedstawiciela CD Projektu) padły słowa o tym iż wewnętrzne testy nie wykazały aż tak wielu błędów, tymczasem Jason Schreier z Bloomberga w rozmowach z pracownikami studia ustalił, że w firmie panowała powszechna wręcz świadomość i przekonanie, co do nierealności oficjalnie ogłaszanego terminu premiery gry. Ktoś miał stwierdzić nawet, iż wczesny termin uważano wręcz za żart, a początkowo gra miała być gotowa najwcześniej dopiero w 2022.

Co ciekawe, choć produkcję Cyberpunk 2077 zapowiedziano już w 2012, to rzeczywiste prace nad tytułem miały ruszyć dopiero w 2016 roku. Z ustaleń Bloomberga wynika, że większość sił i środków skupiono na wersji gry na komputery PC, dopiero w późniejszym etapie, dość pospiesznie zaczęto tworzyć porty konsolowe. Stanowiło to spore wyzwanie dla zespołu, gdyż z naszpikowaną efektami graficznymi grą ledwo radzą sobie najnowsze komputery, a miała ona – w zamyśle studia - działać dobrze także na konsolach sprzed prawie dekady.

Sporo czasu miano też stracić na przygotowanie dema gry na prezentację dla dziennikarzy w 2018. Jak twierdzą rozmówcy dziennikarza Bloomberga, miało być ono spreparowane specjalnie w celach promocyjnych i nie działać – jak wszyscy myśleli – na oryginalnym silniku gry. Na samą jego produkcję stracono ponoć kilka miesięcy.

W sumie nad grą pracowało blisko 500 osób, w ostatnim etapie nawet po 13 godzin dziennie.

 

Źródło: Bloomberg

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane