Czwartek , 21 Listopad 2024

Internet Rzeczy. Co to jest?

   16.07.2024
Jeszcze 15 lat temu nikt sobie nawet nie wyobrażał, że używane każdego dnia urządzenia domowe będą mogły być połączone z siecią Internet i współpracować ze sobą w ramach funkcjonalnego, inteligentnego systemu. Dziś jest to w zasadzie podstawowy kierunek projektowania, rozwoju i ekspansji wszystkich sprzętów elektronicznych. Wielkie koncerny produkujące AGD i elektronikę stawiają na Internet Rzeczy, jako na najbardziej rozwojowy segment rynku. Czym zatem jest ów Internet Rzeczy i czy rzeczywiście jest aż tak ważny?
Internet Rzeczy - nowy kierunek rozwoju elektroniki. Fot. AI Designer

Kiedy urządzenia AGD i RTV zaczęły być wyposażane przez producentów w modemy i funkcje internetowe, na początku traktowano to jako gadżet, trochę nawet zbędny i często niewykorzystywany. Z biegiem czasu sytuacja zaczęła się jednak zmieniać. Coraz chętniej korzystamy z funkcji internetowych, chociażby z możliwości sterowania dowolnym urządzeniem przez sieć, z poziomu aplikacji na telefonie komórkowym lub tablecie. W efekcie producenci sprzętu zaczęli wpadać na coraz to nowe pomysły. Urządzenia przestały jedynie łączyć się z siecią, na przykład po to, by ściągnąć aktualizację, lub pobrać dodatkową zawartość. Zaczęły też wymieniać informacje między sobą.

Czym jest Internet Rzeczy?

W świecie technologii Internet Rzeczy jest oznaczany skrótem IoT (od angielskiego Internet of Things). Było o nim głośno — także w Polsce — całkiem niedawno, zwłaszcza przy okazji rynkowego debiutu sieci 5G. Nie jest to przypadkowe, gdyż wielu analityków uważa, że to właśnie popularyzacja sieci 5G, a potem 6G pozwalającej na duże przepustowości w ramach transmisji internetowych, przyczyni się do gwałtownego rozwoju Internetu Rzeczy w najbliższych latach. Mało tego są eksperci, którzy twierdzą, że właśnie po to powstał Internet 5G, żeby wykorzystać potencjał tkwiący w tej technologii.

Czym zatem ona jest? Prosta definicja mówi, że jest to cyfrowa sieć stworzona przez połączone ze sobą, „inteligentne” przedmioty. W tym kierunku zmierza też rozwój sztucznej inteligencji. Ma on bowiem umożliwić komunikowanie się ze sobą różnych urządzeń bez konieczności ingerencji i w ogóle uwagi człowieka.

Na czym to polega w praktyce? Jest to budowanie umiejących współpracować ze sobą sieci urządzeń, głównie domowych, ale nie tylko. By zaliczyć urządzenie do Internetu rzeczy, nie wystarczy jednak fakt samego połączenia z siecią. Urządzenie musi umieć komunikować się z innymi urządzeniami lub aplikacjami. Wszystko po to – przynajmniej w teorii, by ułatwić życie użytkownikowi.

Poszczególne urządzenia Internetu Rzeczy mogą się ze sobą łączyć za pośrednictwem różnych technologii. Sieci bezprzewodowe Wi-Fi, jak też na przykład Bluetooth czy okablowanie Ethernet. Część firm tworzy zresztą własny standard do komunikacji między poszczególnymi urządzeniami, a tylko jedno z nich łączy się z Internetem za pomocą klasycznej sieci.

Przykłady urządzeń działających w oparciu o Internet Rzeczy

Co ciekawe, do urządzeń Internetu rzeczy nie zaliczamy ani smartfonów, ani też komputerów osobistych. Wszystko dlatego, że urządzenia te komunikują się głównie z człowiekiem, a nie z innymi urządzeniami. A w Internecie rzeczy chodzi przede wszystkim o komunikację między wytworami techniki, wyposażonymi, chociażby namiastkę sztucznej inteligencji. Prostym przykładem urządzeń, które z pewnością można zaliczyć do Internetu rzeczy, są na przykład kamery monitoringu połączone z czujnikami. System taki działa w ten sposób, że inteligentne sensory wykrywające ruch w monitorowanym terenie komunikują się z kamerami i aktywują je. Mamy tu więc do czynienia ze współpracą dwóch różnych urządzeń i to całkowicie bez udziału człowieka, gdyż czujniki i kamery potrafią pracować bez stałego nadzoru.

Innym przykładem urządzenia Internetu Rzeczy jest, chociażby inteligentne domowe ogrzewanie, czyli takie, które potrafi samo wykryć temperaturę i dostosować poziom ogrzewania do warunków pogodowych panujących na zewnątrz.

Ogromna część urządzeń, które nazywamy Smart Home, doskonale pasuje i wypełnia definicję Internetu rzeczy. Zaliczają się do tego zarówno różnego rodzaju systemy inteligentnego oświetlenia, jak i też poszczególne sprzęty domowe posiadające dopisek smart. Mogą to więc być lodówki, pralki, roboty, kuchenne, miksery i wszelkie inne tego typu wyposażenie. Do technologii tej zaliczymy też komunikujące się ze sobą urządzenie audio i RTV.

Do internetu rzeczy zaliczamy też takie „inteligentne” urządzenia jak, na przykład smartwatche.

Ważną gałęzią internetu rzeczy stanie się też przyszłości segment autonomicznych samochodów. Już teraz wiele modeli ma możliwość automatycznego parkowania, a nawet jazdy, w tyle jest natomiast prawo, które to ma docelowo regulować, niebawem jednak i to ulegnie zmianie.  

W przyszłości Internet Rzeczy będzie jeszcze bardziej rozwijany

Przyszłości Internet rzeczy nie będzie się ograniczał jedynie do prostej komunikacji. Urządzenia będą w stanie wykorzystać zaawansowaną sztuczną inteligencję, by przewidywać potrzeby człowieka i spełniać je, zanim jeszcze nawet o nich pomyśli.

Dobrym przykładem może tu być na przykład inteligentna lodówka przyszłości. Wyposażona w odpowiednie sensory będzie w stanie sprawdzić, których produktów już brakuje, a które są na ukończeniu i sama zamówić w sklepie internetowym odpowiednie zakupy.

To, że wszystkich tych funkcji będzie przybywać, spowoduje, że lawinowo wzrośnie zapotrzebowanie na przepustowość sieci i łącz internetowych. Tak jak wcześniej wspomniałem, właśnie Internet 5G, a potem 6G, jest próbą odpowiedzi na takie wzmożone zapotrzebowanie. Przynosi on wzrost przepustowości sieci wynoszący kilkaset albo nawet kilka tys. procent w stosunku do możliwości wcześniejszych generacji. Dzięki temu komunikujące się ze sobą urządzenia nie zapchają Internetu. To było zresztą jedną z przyczyn opóźniania pełnego upowszechniania Internetu Rzeczy. Wcześniejsza infrastruktura po prostu nie była gotowa na obsługę całego potencjalnego ruchu.

Koncepcja Internetu rzeczy jest taka, że docelowo całe miasta, a nawet większe jednostki terytorialne mają pracować w takim zgranym systemie.

Internet Rzeczy
Internet rzeczy oznacza komunikację między inteligentnymi urządzeniami

Co daje użytkownikowi Internet Rzeczy

Internet rzeczy ma przede wszystkim zwiększyć komfort użytkownika. Człowiek będzie zwolniony z zarządzania wszystkim, co znajduje się w domu i otoczeniu. Część inteligentnych urządzeń będzie w stanie samodzielnie dokonać analizy i podjąć odpowiednie działania, w tym te niezbędne do rozwiązania napotkanych problemów i wyzwań. Inteligentna kuchnia czy „smart”, ale zepsuta toaleta wezwie hydraulika, zanim dojdzie do zalania mieszkania. Podobne przykłady potencjalnych zastosowań można zresztą mnożyć.

Urządzenia z gamy Internetu Rzeczy będą także w stanie uczyć się naszych upodobań. Wszystko po to, by aby antycypować i spełniać potrzeby. W ten sposób dostosują się nie tylko do naszych potrzeb zakupowych, ale też przewidzą na przykład, jakie gatunki muzyczne lubimy w danym momencie słuchać, czy też, chociażby o której i przy jakim natężeniu światła zewnętrznego chcemy włączać oświetlenie w domu.

Internet Rzeczy. Uzasadnione obawy?

Są ludzie i środowiska, u których Internet Rzeczy wzbudza poważne kontrowersje. Wynika to przede wszystkim z tego, że wszystkie urządzenia, które zaliczymy do tej technologii, zbierają o nas ogromne ilości danych. Wynika to niejako z ich naturalnego sposobu działania: muszą to robić, gdyż warunkiem ich skuteczności jest analiza naszych sposobów zachowania i tego, co przez cały czas dzieje się wokół.

Istotnym problemem jest rzeczywiście bezpieczeństwo gromadzonych danych i to, czy nie są one wykorzystywane do innych niż te związane z funkcjonowaniem owych urządzeń celów. Ale to już zależy od producentów sprzętu i ich uczciwości.  

Tomasz Sławiński

KOMENTARZE (7) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane