Czwartek , 21 Listopad 2024

9 wskazówek, które zapewnią bezpieczeństwo twojemu smartfonowi

   19.09.2024
Smartfony odgrywają bardzo ważną rolę w naszym codziennym życiu, dlatego ich bezpieczeństwo to temat, na który powinniśmy zwracać szczególną (i coraz większą uwagę), zwłaszcza że zagrożeń stale przybywa. W pamięci telefonu znajduje się bowiem zwykle wiele naszych prywatnych danych i to od ich należytej ochrony zależy, czy nie wpadną w niepowołane ręce. W tym tekście przypominamy to, o czym należy w tym zakresie zawsze pamiętać.
By nasz smartfon był bezpieczny, warto stosować się do kilku prostych wskazówek. Fot. Unsplash

Oto lista 9 – naszym zdaniem – najbardziej przydatnych porad i wskazówek dotyczących bezpieczeństwa smartfonów, których zastosowanie pomoże chronić nas i nasze dane przed zakusami hakerów.

Aktualizujemy oprogramowanie telefonu

Wiele osób ogranicza zabezpieczenie smartfona do blokady ekranu, w najlepszym razie instaluje antywirusa. To ważne i oczywiście wskazane metody, jednak tylko one, to zdecydowanie za mało. Dbanie o bezpieczeństwo zawsze powinniśmy zaczynać od aktualizacji oprogramowania telefonu. Znaczna część wirusów opiera się bowiem na ciągle odkrywanych lukach w mobilnych systemach (są to dziury, które pozwalają hakerom zdalnie przejąć kontrolę nad telefonem).

By zapewnić aktualność wszystkich zabezpieczeń, Google oraz producenci telefonów Androidem, w tym także Apple, przygotowują stale nowe aktualizacje, aby tym samym wyprzedzić szkodliwe działania hakerów. Niestety wiele osób wyłącza automatyczne aktualizacje na swoich urządzeniach – a to poważny błąd. Jeśli chcemy być faktycznie bezpieczni, musimy pamiętać, że warto mieć włączone automatyczne aktualizacje systemu operacyjnego, aby dzięki temu uniknąć różnych potencjalnie groźnych problemów z bezpieczeństwem.

Nie używamy ponownie tych samych haseł

W części porad bezpieczeństwa znajdziemy wskazówki mówiące, iż należy tworzyć „mocne hasła”. To oczywiście prawda, proste, „typowe” hasła stanowią spore zagrożenie, gdyż hakerzy mogą je łatwo złamać i to od nich zaczynają zwykle próby włamania do telefonu. Równie ważny jest jednak brak różnorodności haseł w różnych usługach, który – w wypadku złamania klucza przez cyberprzestępców – może doprowadzić do naruszenia bezpieczeństwa na kilku naszych kontach jednocześnie.

Wiele osób wybiera niestety najprostsze możliwe rozwiązanie i używa tych samych kluczy do każdej używanej aplikacji i odwiedzanej witryny. To poważny błąd. Lepiej będzie, jeśli na mniej ważnych stronach (takich, które nie dają dostępu do naszych kont bankowych) użyjemy słabszych, łatwiejszych do zapamiętania haseł, natomiast w bankowości internetowej zawsze korzystajmy z tych mocnych i przede wszystkim niepowtarzalnych.

Ustawiamy ekran blokady

To podstawowa ochrona przed niepożądanym dostępem do naszego telefonu. Możemy wybrać różne metody odblokowania ekranu, takie jak kod PIN, wzór, hasło, odcisk palca czy rozpoznawanie twarzy. Ważne jest, by nie używać zbyt prostych lub oczywistych kombinacji, takich jak 1234 czy data urodzenia. Pamiętajmy też, by nie zapisywać naszego kodu lub hasła na telefonie lub w pobliżu niego.

Login do bankowości internetowej w notatniku? To błąd!

Cóż z tego, że zabezpieczymy smartfona najlepszymi możliwymi zabezpieczeniami, skoro sami nie będziemy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa? Niestety – i tu zła wiadomość dla użytkowników smartfonów – nawet najlepsze zabezpieczenia w postaci aplikacji czy blokad nie ochronią nas, jeśli będziemy popełniać podstawowe błędy. Użytkownicy, korzystając ze smartfona, zwykle kierują się wygodą. Jednym z tego przejawów jest np. wynikające z takiego wygodnictwa zapisywanie ważnych danych, takich jak loginy (a nawet o zgrozo hasła) w notatniku, wszystko po to, by nie musieć ich zapamiętywać. Tymczasem to coś w rodzaju otwartej furtki do ataku. I nie musi być to haker – możemy dać „na chwilę” telefon komuś znajomemu, a ten zobaczy login i hasło do bankowości internetowej i postanowi to wykorzystać. A nuż okazja znów uczyni złodzieja. Nie warto ryzykować, zwłaszcza że także i profesjonalni hakerzy pierwsze co robią po złamaniu telefonu, to zaglądają do notatnika w poszukiwaniu tego typu zapisanych tam przez nas informacji.

Podobny problem dotyczy używanych przez nas przeglądarek internetowych. Udostępniają one opcję „zapamiętaj hasło” – co jest bardzo wygodne w codziennym użytkowaniu, niestety zabezpieczenia tych aplikacji nie należą do najlepszych, więc w wypadku ich złamania możemy stać się ofiarą zmasowanego ataku. Zdecydowanie lepiej (choć to mniej komfortowe) będzie za każdym razem, osobiście wprowadzać hasło do poczty e-mail, czy chociażby dane karty kredytowej. Ewentualnie możemy skorzystać z profesjonalnych menedżerów haseł, które mają zdecydowanie lepsze zabezpieczenia.

Aplikacje pobieramy wyłącznie z zaufanych źródeł

Jeśli chcemy być bardziej bezpieczni, powinniśmy używać wyłącznie autoryzowanego i bezpiecznego oprogramowania z oficjalnych źródeł. Chociaż dla niektórych bardzo kuszące są opcje typu jailbreak lub zrootowanie telefonu i korzystanie z aplikacji innych firm, które zapewniają, iż odblokują dodatkowe funkcje i możliwości urządzenia, lepiej się za to nie brać, zwłaszcza jeśli nie mamy w tym doświadczenia.

Warto pamiętać, że zarówno Google, jak i Apple mają wyraźnie określone zasady precyzujące wymagania, jakie aplikacje, które trafiają do ich sklepów, muszą spełniać. Tymczasem wiele programów na telefony komórkowe umieszczonych w tzw. wolnych źródłach może zawierać złośliwe oprogramowanie i exploity, które mają tylko jeden cel: przechwycenie naszych danych osobowych. Oczywiście korzystanie z oficjalnych i renomowanych źródeł aplikacji nie zapewnia stuprocentowego bezpieczeństwa pod tym względem (nawet tam zdarzają się wpadki, choć są szybko usuwane), ale wyraźnie je zwiększa.

Używamy VPN

Zalecenia dotyczące użytkowania VPN są jednymi z najczęściej powtarzających się w przypadku bezpieczeństwa naszych danych w sieci i nie dzieje się tak bez przyczyny. Zachowanie ostrożności podczas łączenia się smartfona z siecią, zwłaszcza gdy chodzi o publiczne hot spoty Wi-Fi i inne, najczęściej w ogóle niezabezpieczone źródła bezpłatnego internetu, jest bowiem kluczowe. VPN — wirtualne sieci prywatne to w tym zakresie najwygodniejsze, ale też najbardziej skuteczne rozwiązanie.

Zasadniczo najlepiej byłoby, gdybyśmy unikali niezabezpieczonych sieci publicznych, jeśli to – z rozmaitych względów – nie jest możliwe, korzystanie z VPN pomoże nam zwiększyć bezpieczeństwo danych, maskując nasz adres IP, co pozwoli ukryć realną lokalizację sieciową naszego smartfona, a tym samym zmniejszyć szanse na to, że hakerzy go wykryją.

Szyfrujemy dane

Szyfrowanie danych to proces, który zmienia nasze dane w niezrozumiały ciąg znaków, który można odczytać tylko za pomocą specjalnego klucza. Dzięki temu nawet jeśli ktoś uzyska dostęp do naszego telefonu lub kopii zapasowej naszych danych, nie będzie mógł ich odczytać ani wykorzystać. Większość nowoczesnych smartfonów ma wbudowaną funkcję szyfrowania danych, którą możemy włączyć w ustawieniach bezpieczeństwa. Możemy też używać dodatkowych aplikacji do szyfrowania plików, wiadomości czy połączeń, takich jak Signal, Telegram czy ProtonMail.

Unikamy podejrzanych załączników

Niektórzy hakerzy próbują włamać się do naszego telefonu poprzez wysyłanie nam fałszywych wiadomości e-mail, SMS lub wiadomości do komunikatorów, które zawierają złośliwe linki lub załączniki. Jeśli klikniemy taki link lub otworzymy taki załącznik, możemy zainfekować nasz telefon wirusem lub złośliwym oprogramowaniem, które może przejąć kontrolę nad nim lub wykraść nasze dane. Dlatego należy być ostrożnym i nie otwierać niczego od nieznanych lub podejrzanych nadawców, a także sprawdzać adresy i treść wiadomości przed kliknięciem w nie.

Uważamy na Bluetooth

Jednym z najbardziej niedocenianych dziś zagrożeń i potencjalnie niebezpiecznych kanałów, przez które nasz smartfon może zostać zaatakowany, jest Bluetooth. Chyba nikomu nie trzeba przypominać zalet, jakie niesie możliwość błyskawicznego parowania urządzeń – otwiera to możliwość transmisji dźwięku czy przesyłania plików. Niestety protokół ten może też być wykorzystany przez hakerów do tego, by dostać się do naszego urządzenia. Przede wszystkim należy się upewnić, że nasz smartfon nie jest wykrywalny dla innych, a także wyłączać funkcję Bluetooth natychmiast po tym, gdy kończymy z niej korzystać. Zdarza się, że antena BT jest w telefonie włączona na stałe – i to jest poważny błąd. Nie tylko drenuje to baterię, ale też stanowi potencjalną zachętę i okno dla cyberprzestępców.

Jeśli jesteśmy w miejscach publicznych, upewniamy się, że urządzenie, z którym się próbujemy połączyć, jest właśnie tym, o które nam chodziło. Błąd może nas bowiem wiele kosztować.

Tomasz Sławiński

 

To też Cię zainteresuje

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane