Rzut monetą
Są ludzie, którzy prawie każdą ważną życiową decyzję powierzają losowi, bywa też, że chcemy rozstrzygnąć jakiś spór, a wyczerpaliśmy już wszelkie argumenty i nadal tkwimy w klinczu. Co jest wówczas najlepszym rozwiązaniem? Jeśli mamy dwie opcje do wyboru, idealny będzie klasyczny rzut monetą.
A co jeśli zwykle płacimy w sklepach kartą płatniczą albo Blikiem i nie mamy przy sobie bilonu? Nic straconego, wystarczy w oknie wyszukiwarki Google wpisać „rzut monetą” i otrzymamy dostęp do specjalnego, łatwego w użyciu narzędzia. Działa ono, podobnie jak prawdziwy rzut monetą — na zasadzie całkowitej losowości. Możemy zresztą wykorzystać przycisk „rzuć ponownie”, by całą operację powtórzyć tyle razy, ile chcemy.
Google umożliwia elektroniczny rzut monetą
Rzut kością
Oczywiście nie zachęcamy nikogo do hazardu, jednak kości czasem się przydają. Na przykład, gdy rozgrywamy ze znajomymi my partię ciekawej planszówki, a zgubi się nam kostka do gry. Nie trzeba wtedy wpadać w panikę i przerywać rozgrywki. Wystarczy skorzystać z narzędzia wbudowanego w wyszukiwarkę Google. By to zrobić, w pole wyszukiwania należy wpisać frazę „Rzut kostką”, a na ekranie natychmiast pojawi się odpowiednie narzędzie. Google przygotowało tu kości od cztero do nawet dwudziestościennych, można rzucać jedną lub kilkoma, takimi samymi lub różnymi rodzajami i to równocześnie.
Potrzebujemy szybko losowo wybrać numer? Najłatwiej rzucić kostką
Pac-man w przeglądarce
Bywają momenty, kiedy czas się dłuży niemiłosiernie, a w pracy lub w domu nie mamy co robić. Google pomyślało także i o tym, dlatego w wyszukiwarce zaszyło niegdyś bardzo popularną, zręcznościową i niezwykle wciągającą grę Pac-man. Produkcji tej towarzyszy nawet charakterystyczna dla tytułów z lat 80. 8-bitowa muzyka. By uruchomić tytuł, wystarczy w pasku wyszukiwarki wpisać „Pacman”. Rozgrywka jest oczywiście darmowa i możemy korzystać z niej do woli.
W Google znajdziemy nieśmiertelnego Pac-Mana
Fun facts
Szukasz jakiejś w miarę lekkiej ciekawostki, odpowiedniej do tego, by zabłysnąć nietypową wiedzą wśród znajomych? Wcale nie musisz przebijać się przez dziesiątki artykułów w internecie czy przeczesywać Wikipedii. Google przygotował zbiór gotowych informacji tego typu, pośród których zawsze znajdziesz coś interesującego. Jedyną wadą tej funkcjonalności jest to, że działa ona tylko po angielsku, można jednak oczywiście użyć wbudowanego translatora. Jak wywołać losowy temat? W pasku wyszukiwanie wystarczy wpisać frazę „Fun facts”.
Pomysł na zabłyśnięcie wśród znajomych
Konwerter walut i jednostek
Kiedyś, kiedy jeszcze nie wiedziałem, że Google oferuje tę bardzo pomocną funkcję, żmudnie przeliczałem wszystkie waluty, wagi i miary na podręcznym kalkulatorze. Tymczasem wyszukiwarka ta ma wbudowany mechanizm, który całą tę operację błyskawicznie wykona za nas. Jeśli chcemy na przykład przeliczyć dolary na złotówki, wystarczy w pasku wyszukiwania wpisać posiadaną kwotę w amerykańskiej walucie.
Przeglądarka ma wbudowany moduł przeliczający waluty
Jeśli chcemy przeliczyć miary i wagi, też nie musimy szukać aplikacji firm trzecich. Po prostu wpisujemy zapytanie w formie, chociażby „20 uncji ile to kg” i od razu otrzymamy odpowiedź.
Z Google łatwo przeliczymy wagi i miary
Odgłosy zwierząt
Zastanawialiście się kiedyś, jakie odgłosy wydają na przykład pingwin, nosorożec czy szop pracz? By to sprawdzić, nie trzeba się przedzierać przez wyspecjalizowane strony WWW zapalonych miłośników przyrody (choć do tego też zachęcamy), czy też szukać odpowiednich nagrań na YouTube. Wystarczy skorzystać z wbudowanego w stronę wyszukiwarki, niezwykle bogatego repozytorium Google. By je przywołać, wystarczy wpisać frazę „Animal sounds”.
W przeglądarce sprawdzimy jak "brzmią" różne gatunki zwierząt
Narzędzie do medytacji
Stres, zmęczenie, złe samopoczucie – to może się przytrafić każdemu. Zwłaszcza w okresie popandemicznym, gdy wiele osób mimo upływu wielu miesięcy ciągle zmaga się z jej następstwami. Google postarało się jednak, by choć trochę ulżyć nam w tej niedoli i zadbać, by od czasu do czasu, dzięki pomocnym ćwiczeniom oddechowym poprawić własne samopoczucie. By uruchomić zgrabny instruktaż tego prostego ćwiczenia, wystarczy w wyszukiwarkę wpisać „breathing excercise”, a przed nami ukaże się proste okienko, z jednominutowym cyklem relaksującego oddychania. Jeżeli będziemy regularnie to stosować, możemy spodziewać się szybkiej poprawy nastroju.
Z Google poćwiczymy nasz oddech
Znajdź ściśle określony ciąg słów
Korzystając z Google, często wpisujemy w pole wyszukiwania kilka słów w szeregu. Co ciekawe, silnik wyszukiwarki nie działa w ten sposób, że sprawdza te słowa w takiej kolejności, w jakiej je wpisaliśmy. Najpierw bowiem po swojemu (stąd nie zawsze trafnie) interpretuje nasze intencje, i to do tej interpretacji naszych potrzeb prezentuje wyniki. Tymczasem możemy bardzo łatwo zmusić wyszukiwarkę, by szukała frazy dokładnie przez nas zapisanej. Jak to zrobić? Wystarczy wyszukiwane zagadnienie przy wpisywaniu do paska wyszukiwania wziąć w cudzysłów.
Google reaguje na dodatkowe komendy, np. cudzysłów
Pasjans
Pamiętacie starego dobrego pasjansa? Kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze internet nie był tak popularny, jak dzisiaj, była to jedna z głównych biurowych rozrywek. Prosta, zespolona z Windowsem karcianka, dzięki której w każdej wolnej chwili możemy pytać losu, jak potoczy się nasza przyszłość. Teraz, aby skorzystać z pasjansa, nie musimy uruchamiać wbudowanej w Windows aplikacji Microsoftu – wystarczy w pasku wyszukiwania Google wpisać „Pasjans” i odpowiedni moduł pojawi się w wynikach wyszukiwania. Dobrej zabawy!
Pasjans wbudowany w wyszukiwarkę Google
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE