O sztucznej inteligencji mówi się od lat. Pierwsze przymiarki do stworzenia programów mogących logicznie rozmawiać z człowiekiem powstały jeszcze w latach 60. XX wieku i już wówczas efekty, np. program „Eliza” potrafiły zmylić ludzkich odbiorców. Tamte konstrukty były jednak oparte na dość prostych algorytmach, niewiele mających wspólnego z rzeczywistą inteligencją.
Obecnie badania nad AI są o wiele bardziej zaawansowane, a wynika to przede wszystkim z faktu, że oprócz hobbystów zaczęły je prowadzić megakorporacje szukające w tym nowych źródeł zysku. Do prac nad sztuczną inteligencją zaprzęgnięto najnowocześniejsze i najszybsze komputery, przeznaczono na jej rozwijanie ogromne środki. I o ile przez kilka ostatnich lat więcej było zapowiedzi niż namacalnych dowodów, tak teraz zaczynamy obserwować pierwsze, zrozumiałe dla obserwatorów efekty – czyli publiczne chatboty.
Czym jest chatbot?
To – najkrócej mówiąc – program, który potrafi, w formie tekstowej (w przyszłości także głosowej a być może nawet i wizualnej), rozmawiać z żywym człowiekiem udzielając logicznych, poprawnych odpowiedzi na zadane pytania czy chociażby abstrakcyjne kwestie filozoficzne sformułowane w języku naturalnym. Język naturalny oznacza, że wszelkie kwestie możemy zapisywać tak, jakbyśmy rozmawiali z żywym człowiekiem, możemy używać dygresji, ozdobników, także pytać „swoimi słowami” gdy nie wiemy, jak zwięźle i technicznie przedstawić dany problem. Inteligentny chatbot będzie w stanie zrozumieć, o co nam chodzi a w razie potrzeby dopytać o konkretne szczegóły.
Profesjonalne, tworzone do użytku biznesowego chatboty istnieją od kilku lat, ale dotychczas były na tyle proste, że można je było wykorzystywać w bardzo wąskich, zwykle wewnętrznych korporacyjnych zastosowaniach i w gruncie rzeczy łatwo się było zorientować, że to jednak nie jest żywy rozmówca. Teraz, dzięki sztucznej inteligencji i algorytmom uczenia maszynowego zostały dopracowane w stopniu umożliwiającym ich zaprezentowanie przeciętnym użytkownikom Internetu.
Typy chatbotów
Deklaratywne – najprostszy typ chatbotów, dziś dominujący, to programy mające jedno konkretne zadanie do wykonania. Chociażby jako „pomoc” w części Q&A witryny internetowej. Na przykład serwis wysyłkowy lub sklep internetowy ma wirtualnego asystenta w dziale „zwroty towaru”. Ludzie, którzy tam zaglądają, przychodzą zwykle z bardzo podobnymi pytaniami, np. „do ilu dni mogę dokonać zwrotu”, albo „gdzie mam odesłać przesyłkę”. Taki zorientowany na konkretne zadania chatbot da sobie radę z odpowiedziami na zapytania z dziedziny, co do której został zaprogramowany. Zwykle wymaga to wpisania w jego pamięć kilkudziesięciu gotowych scenariuszy rozmów, resztę (czyli upozorowanie odpowiedzi na rozmowę) wykonuje odpowiednie oprogramowanie.
Konwersacyjne – te zaczynają się pojawiać dopiero teraz, gdyż wymagały pogłębionych prac nad AI. Są w pełni interaktywne, potrafią korzystać z dużych baz wiedzy, rozumieją nie tylko zapytania sformułowane wprost, ale i – co najważniejsze dla realizmu rozmowy – także konteksty. Praca nad nimi trwa od lat, są one cały czas rozwijane i wzbogacane, te najbardziej rozbudowane potrafią się samodzielnie uczyć, wyciągając wnioski z własnej korespondencji i rozmów z użytkownikami. Taki chatbot nie tylko odpowiada na pytania, ale stara się przewidywać, co nas interesuje (jeśli nie ma pełnej wiedzy) i na tej podstawie formułować odpowiedzi.
Chatbot Bing Microsoftu. Potrafi logicznie odpowiadać nawet na pytania czysto filozoficzne
Dlaczego chatboty zmienią internet?
Odpowiedź jest prosta – bardzo usprawnią i przyspieszą wyszukiwanie informacji. Sieć stanie się w pełni interaktywna. Chatboty wykorzystujące sztuczną inteligencję pozwolą na bardziej naturalną niż dotychczas wymianę człowiek-maszyna. Dziś chcąc znaleźć odpowiedzi na nasze pytania w sieci, musimy wiedzieć dokładnie, czego szukamy i co więcej, potrafić to jasno sformułować.
Oczywiście można próbować wpisywać nieostre, niejednoznaczne zapytania – wyszukiwarki błyskawicznie przedstawią nam wyniki wyselekcjonowane przez (także coraz bardziej usprawniane) algorytmy i część z nich może się nawet okazać przydatna. Chatboty wzniosą to jednak na zupełnie nowy poziom. Będziemy mogli o wiele spraw zapytać w taki sposób, jakbyśmy rozmawiali z fachowcem i omnibusem zarazem – który nie tylko nas zrozumie, ale wykaże się intuicją i będzie w stanie przewidzieć nasze potrzeby. Na zadane pytania otrzymamy nie tylko zbiór ogólnych, encyklopedycznych haseł, ale często ciekawą, inspirującą i przemyślaną odpowiedź.
Gdzie najbardziej sprawdzą się chatboty?
Z czasem pojawią się wszędzie, jednak na początku zdominują działy kontaktowe wielu firm i korporacji, gdyż będą umieć odciążyć potrzebnych do innych zadań pracowników. Obecnie ludzie w różnych biznesach muszą każdego dnia rozpatrywać tysiące podobnych zapytań i wniosków, dzięki chatbotom w najprostszych zadaniach zastąpią ich maszyny, przy czym będą działać tak sprawnie, że klienci nawet nie zorientują się, iż konwersują z automatem.
Inteligentny chatbot będzie bardzo wszechstronny, będzie w stanie rozwiać wątpliwości lub poinformować klienta o jego bieżącej sytuacji – np. stanie rachunku bankowego, sposobach rozwiązania napotkanego problemu ze smartfonem lub komputerem. Potencjalnie chatboty mogą zastąpić wszelkiego rodzaju usługi call-center, infolinie itp., gdyż będą umieć udzielać precyzyjniejszych niż dzisiejsze, opartych na danych on-line, odpowiedzi. Człowiek może się mylić, może też mieć nieaktualny zasób informacji – maszynę łatwiej zaktualizować i nauczyć nowej wiedzy.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE