Sieć, która jest coraz częściej gÅ‚ównym miejscem naszej codziennej aktywnoÅ›ci, to miejsce inspirujÄ…ce, ale też niosÄ…ce ze sobÄ… wiele zagrożeÅ„. Jednym z najnowszych i najszybciej siÄ™ rozprzestrzeniajÄ…cych jest zjawisko doxingu. Warto wiedzieć, co to jest, na czym dokÅ‚adnie polega i najważniejsze – jak siÄ™ temu przeciwstawić.
Co to jest doxing?
To zjawisko, które w ograniczonej formie istniaÅ‚o co prawda od kilku lat, ale dopiero szybki rozwój serwisów spoÅ‚ecznoÅ›ciowych i wyszukiwarek internetowych spowodowaÅ‚, iż wÅ‚aÅ›nie teraz nastÄ…piÅ‚a eksplozja tego typu szkodliwej aktywnoÅ›ci. W maksymalnym skrócie: doxing to zbieranie w sieci możliwie jak najobszerniejszego zasobu informacji na temat konkretnych osób, a nastÄ™pnie upublicznienie tych danych w celu zaszkodzenia danej osobie, lub grupie.
Doxer, czyli osoba, która zbiera takie dane, korzysta najczęściej z publicznie dostÄ™pnych materiaÅ‚ów, które można znaleźć w internecie, żmudnie przeczesujÄ…c np. serwisy spoÅ‚ecznoÅ›ciowe i dokonuje ich swoistej agregacji – wyszukuje i kompiluje dane najbardziej poufne, prywatne i jednoczeÅ›nie takie, których ujawnienie może najbardziej w danÄ… osobÄ™ uderzyć.
Jakie są możliwe formy doxingu?
Doxing nie musi wynikać ze zÅ‚ych zamiarów. KtoÅ› może ujawnić konkretne informacje o nas, myÅ›lÄ…c, iż dziaÅ‚a z pobudek humorystycznych, że robi nam Å›mieszny dowcip. Nie każdy ma Å›wiadomość, iż dziaÅ‚ania, które dla jednych mogÄ… mieć formÄ™ niewinnego żartu, innych ludzi mogÄ… kosztować stres lub nawet być przyczynÄ… traumy. Mimo wszystko „żartobliwy” doxing nie jest tak szkodliwy, jak jego najbardziej patologiczna forma, której imajÄ… siÄ™ prawdziwi internetowi przestÄ™pcy.
Potencjalnie najbardziej szkodliwy jest jednak doxing podejmowany w celu osiągnięcia korzyści majątkowych lub zaszkodzenia ofierze. Doxer najpierw z rozmysłem wybiera sobie ofiarę, często są to osoby obnoszące się w mediach społecznościowych z posiadanym bogactwem, a następnie wyszukuje w sieci wszystkie dostępne informacje na jej temat.
Nie ogranicza siÄ™ jedynie do prostego wyszukiwania – agresor przeglÄ…da i kolekcjonuje wszelkie dostÄ™pne dane na temat przyszÅ‚ej ofiary, czyta jej posty, komentarze, zaglÄ…da na konta osób, które jÄ… obserwujÄ…, a także te, które obserwuje ona. Wchodzi na profile zawodowe, poszukuje miejsca zatrudnienia. W ten sposób jest w stanie znaleźć bardzo szczegóÅ‚owe dane, np. zdjÄ™cia, z których nie jesteÅ›my dumni i które wolelibyÅ›my ukryć, kontakty do rodziny, wspóÅ‚pracowników i znajomych.
Gdy doxer zbierze wystarczajÄ…cÄ… do ataku ilość danych, zaczyna przeÅ›ladowanie swojej ofiary. Może jÄ… drÄ™czyć psychicznie, ale też zażądać pieniÄ™dzy za nieujawnianie zgromadzonych treÅ›ci. ZdarzajÄ… siÄ™ przypadki zmuszania do wykonywania czynnoÅ›ci, których bez tego typu presji i lÄ™ku nikt by nie byÅ‚ skÅ‚onny wczeÅ›niej podjąć. Doxing przypomina wiÄ™c czasami klasyczny szantaż.
Kto może być doxerem?
Niestety każdy. Zarówno ktoÅ›, kto nawet nie ma Å›wiadomoÅ›ci, iż podejmuje dziaÅ‚anie przestÄ™pcze, np. nastolatek chcÄ…cy zrobić psikusa koleżance ze szkoÅ‚y, jak i profesjonalny haker (a nawet organizacja hakerska), który w taki sposób zarabia na życie. Bardzo czÄ™sto zdarza siÄ™, że decyduje tu jakiÅ› powód osobisty lub majÄ…tkowy. Doxerem może być zdradzony i wÅ›ciekÅ‚y z tego powodu partner, ale też, chociażby konkurent w biznesie, który szuka „haków” na swojego rywala po to, by uniemożliwić mu zwyciÄ™stwo w zawodowej rywalizacji.
CechÄ…, która Å‚Ä…czy wielu doxerów, jest dogÅ‚Ä™bna znajomoÅ›ci internetu i rzÄ…dzÄ…cych nim mechanizmów. Dotyczy to zwÅ‚aszcza trudniÄ…cych siÄ™ takÄ… aktywnoÅ›ciÄ… profesjonalnych cyberprzestÄ™pców. WiedzÄ… oni, jak i gdzie szukać informacji, orientujÄ… siÄ™ w zawiÅ‚oÅ›ciach indeksowania stron przez wyszukiwarki, co wiÄ™cej wykorzystujÄ… lub sÄ… w stanie tworzyć pomocnicze oprogramowanie, które wspomaga ich w procesie wyszukiwania danych. SÄ… wiÄ™c w stanie znaleźć o wiele wiÄ™cej wrażliwych i gÅ‚Ä™biej ukrytych materiaÅ‚ów niż przeciÄ™tny Kowalski.
Doxerzy, by zbliżyć się do potencjalnej ofiary, są w stanie wdać się z nią w udawaną relację, często pod fałszywą tożsamością, dlatego pełno ich na serwisach randkowych, gdzie polują na najbardziej naiwne osoby.
Jak się chronić przed doxingiem?
Ponieważ doxing polega na wyszukiwaniu i upublicznianiu informacji, które sami umieszczamy w sieci (poza wyjÄ…tkami, w których sprawca korzysta z dodatkowych narzÄ™dzi, takich jak oprogramowanie szpiegujÄ…ce zainstalowane na naszym smartfonie), najlepszÄ… ochronÄ…, przed tego typu atakiem jest zawężenie iloÅ›ci danych osobistych, które wrzucamy do sieci, zwÅ‚aszcza w serwisach typu Facebook czy Instagram.
Serwisy spoÅ‚ecznoÅ›ciowe umożliwiajÄ… też ograniczenia w widocznoÅ›ci naszych profili – w jego ramach możemy sprawić, że tylko nasi znajomi bÄ™dÄ… widzieć zawartość takiego profilu. Jest też opcja blokady wyszukiwania przez osoby trzecie w wyszukiwarkach, wreszcie można też zablokować u Google’a tworzenie linków do stron, na których takie potencjalnie groźne dla nas materiaÅ‚y siÄ™ znajdujÄ….
W każdej sytuacji, a zwÅ‚aszcza w sieci, obowiÄ…zuje zasada ograniczonego zaufania. Nie powinniÅ›my opowiadać o sobie nieznajomym oraz osobom, które dopiero co poznaliÅ›my.
PamiÄ™tajmy, że doxing to przestÄ™pstwo i jeÅ›li staniemy siÄ™ jego ofiarÄ…, powinniÅ›my czym prÄ™dzej zgÅ‚osić to policji. Nie podlega karze samo wejÅ›cie w posiadanie informacji, które to my upubliczniliÅ›my, ale ich późniejsze szkodliwe dla nas wykorzystanie jak najbardziej tak.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE