Wtorek , 19 Marzec 2024

Jak sprawić, by laptop nie przegrzewał się nawet w ciepłe dni?

   22.06.2023
Większość laptopów, zwłaszcza w bardzo ciepłe dni, szybko się przegrzewa. Wynika to przede wszystkim z ich smukłej konstrukcji, która utrudnia sprawne odprowadzanie rozgrzanego przez podzespoły powietrza. Wiele osób zaczęło wręcz uważać, że taki stan jest zupełnie normalny dla tego typu urządzeń. Tymczasem sprzęt, który się przegrzewa, zaczyna zwalniać (tracić wydajność). W tym tekście wyjaśnimy, co zrobić, by obniżyć temperaturę notebooka i sprawić, by się jednak nie przegrzewał.
Przegrzewania się laptopa negatywnie wpływa na jego wydajność i bezawaryjną pracę. Fot. Unsplash

Przyczyny przegrzewania laptopów

Wszystkie urządzenia elektroniczne, w tym właśnie laptopy do działania potrzebują energii elektrycznej. Trafia ona do podzespołów urządzenia, gdzie w trakcie pracy jest przekształcona w energię cieplną. W komputerach stacjonarnych cały system wiatraków dba o to, by przez stale obudowa była skutecznie i szybko wentylowana.

Niestety w większości laptopów nie ma po prostu miejsca na taki sprawny system pozbywania się ciepła – wynika to z ich fizycznej konstrukcji. Są cienkie, smukłe, lekkie i nie ma gdzie umieścić w ich wnętrzach wydajnych wiatraków. Tymczasem do sprawnej wentylacji wszystkie podzespoły potrzebują działania radiatora oraz wentylatora.

Laptopy są zwykle konstruowane tak, by być bardzo energooszczędne, a co za tym idzie wydzielanie ciepła, jest w nich już na wstępie ograniczone, inne są pokryte metalowymi (najczęściej aluminiowymi) obudowami, dzięki czemu odprowadzają ciepło całą powierzchnią. Niestety nie dzieje się to odpowiednio szybko, co prowadzi do przegrzania. Prawdziwe problemy zaczynają się wtedy, kiedy przychodzą upały, pracujemy na bardzo wymagających aplikacjach, albo gramy w najbardziej obciążające dla systemu gry. Wówczas mechanizmy notebooka rozpalają się niemal do czerwoności, a urządzenie, przez intensywną pracę wentylatora może stać się o wiele głośniejsze niż zazwyczaj.

Warto mieć świadomość, że procesory w typowym laptopie mogą w takiej sytuacji pracować (rozgrzewać się) w temperaturach nawet około 100°C! Ma to jednak swoją bardzo dotkliwą cenę: w takiej sytuacji włączają się mechanizmy ochronne (throttling), które powodują – często nagłe – zmniejszenie się wydajności całej konstrukcji. Jeśli więc laptop nie będzie dobrze chłodzony, może po prostu przestać pracować z nominalną wydajnością, co sprawi, że stanie się mało użyteczny, powolny lub w ogóle przestanie reagować na komendy użytkownika.

Do głównych, bezpośrednich przyczyn przegrzewania się laptopów należą:

  • bardzo duże obciążenie podzespołów w wyniku pracy z wymagającymi aplikacjami,
  • wysokie temperatury otoczenia, wystawienie na działanie promieni słonecznych,
  • zapchane kurzem otwory wentylacyjne i łopatki wentylatora,
  • zużycie się pasty termoprzewodzącej między procesorem a radiatorem ciepła,
  • wirus na komputerze (uruchamianie różnych, obciążających system procesów w tle).

Objawy przegrzania laptopa

Część laptopów, zwłaszcza tych najbardziej wydajnych, jest ciepła niejako z natury. Zastosowano w nich bardzo wydajne podzespoły, które nawet przy bezczynności emitują zwiększone ilości promieniowania cieplnego. Z tego powodu w wielu przypadkach ciężko wychwycić ten moment, w którym urządzenie zaczyna się już na poważnie i groźnie przegrzewać. Są jednak częste symptomy, które (poza fizyczną ciepłotą obudowy) zwykle towarzyszą przegrzewaniu się laptopa.

Do kluczowych i najczęściej spotykanych należą:

  • nagła utrata wydajności, odczuwalne spowolnienie szybkości działania urządzenia,
  • zawieszenie się systemu,
  • zwiększona głośność, czasem wręcz „wycie” wentylatora,
  • dziwne artefakty na ekranie, zmniejszenie płynności animacji, cięcia filmów itp.,
  • samoczynny restart komputera,
  • pojawienie się tzw. niebieskiego ekranu śmierci, czyli systemowy reset z informacją o błędzie wyświetlaną na ekranie.

Co możemy zrobić, by ochłodzić laptopa?

O obniżenie temperatury pracy laptopa warto zadbać nawet wtedy, gdy nie dotykają nas bezpośrednie i najbardziej uciążliwe skutki jego przegrzania: system się jeszcze nie zawiesza, a notebook nagle nie wyłącza. Jest tak dlatego, że urządzenie nawet nieznacznie przegrywając, znacznie intensywniej się zużywa. Skraca się zatem (i to mocno) czas, w którym będzie nam bezawaryjnie służyć. Jeśli więc wystąpi którykolwiek z łagodniejszych objawów, chociażby większy niż zwykle hałas dobiegający z wiatraków, to warto sprawdzić, czy wszystko z urządzeniem jest w porządku.

Na początek zawsze warto zadbać, by drożne były wszystkie kratki wentylacyjne i otwory, przez które powietrze jest zasysane i wydmuchiwane. Można je przedmuchać sprężonym powietrzem ze specjalnej puszki, którą można kupić w większości sklepów komputerowych (i marketów).

Niektóre laptopy umożliwiają rozkręcenie części obudowy tak, aby uzyskać dostęp do elementów chłodzących. Wówczas możemy też wyczyścić z kurzu sam wentylator oraz kanały odpowiadające za rozprowadzanie nadmiaru ciepła. Tak jak i w poprzednim przypadku robimy to strumieniem sprężonego powietrza, przy okazji uważając, aby kurz nie rozprzestrzenił się na pozostałe podzespoły komputera. Jeśli wewnątrz obudowy znajdują się bardziej zbite złogi kurzu, można je usunąć za pomocą delikatnego pędzelka.

W niektórych przypadkach niezbędne może się okazać naniesienie nowej pasty termoprzewodzącej na procesor, tak aby ciepło było lepiej przekazywane dalej przez radiator (jeśli stara się wyeksploatowała). Czynności tej nie polecałbym początkującym użytkownikom, ponieważ wymaga ona rozkręcenia obudowy laptopa, a następnie demontażu części układu chłodzenia. W takim przypadku lepiej po prostu oddać komputer do serwisu. To, że pasta się zużyła, można rozpoznać na przykład w taki sposób, że wszystkie przewody wentylacyjne są doskonale wyczyszczone, komputer nie działa pod żadnym obciążeniem, nie ma na nim złośliwego oprogramowania, a temperatury nadal rosną ponad bezpieczne wartości.

Na wielu laptopach, by obliczyć temperaturę ich pracy, wystarczy zrezygnować z uruchamiania bardzo obciążających aplikacji. Część z tych urządzeń nie stworzono z myślą o grach komputerowych czy cyfrowej rozrywce, o czym ich nabywcy czasem zapominają. Użytkowanie tego typu aplikacji jest dla takiego sprzętu zbyt obciążające i nie pomoże tu żadne czyszczenie wentylatorów. Ich podzespoły mają zwyczajnie zbyt mały zapas mocy, by sprawdzić się w przypadku najtrudniejszych, najbardziej wymagających zastosowań.

Niezłym wyjściem w wielu przypadkach może się okazać zastosowanie chłodzącej podkładki pod notebooka. W sklepach znajdziemy urządzenie pasywne zmieniające jedynie nachylenie komputera do podłoża (co przy okazji poprawia ergonomię stanowiska pracy), tak by powietrze lepiej cyrkulowało, oraz takie bardziej zaawansowane, wyposażone we własne wentylatory. Moim zdaniem szczególnie warte polecenia są te drugie, ponieważ wymuszają dodatkowy obieg powietrza, co prowadzi do jeszcze skuteczniejszego odprowadzania ciepła. Bardziej skutecznie sprawdzą się też latem, kiedy temperatury otoczenia są wysokie.

Przy zakupie podstawki do laptopa warto zwrócić uwagę na kilka parametrów:

  • Przede wszystkim jest to rozmiar. Należy pamiętać, że nie każda podstawka będzie pasować do każdego laptopa. Przed zakupem warto sprawdzić kompatybilność.
  • Następnym parametrem będzie liczba wentylatorów, w tym musimy znaleźć balans między tym, jak bardzo wydajnego systemu chłodzącego potrzebujemy i jaki hałas jesteśmy w stanie zaakceptować. Tego typu urządzenia zwykle są ciche, jednak nigdy nie są bezgłośne.
  • Jeśli kupujemy podstawkę, dobrze, żeby miała regulowaną prędkość obrotów. Sprzedaży, znajdują się urządzenia ze stałą prędkością obrotową, oraz takie, które pozwalają na płynną lub kilkustopniową regulację.
  • Może się też przydać regulacja nachylenia (co umożliwi lepsze dostosowanie do osobistych preferencji), a także podświetlenie samej podstawki, co wykorzystamy wieczorem lub w nocy.

Tomasz Sławiński

 

To też Cię zainteresuje

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane