Czym jest Revolut
Dziś to już potężna instytucja o ponadnarodowym zasięgu, zaczynali jednak w 2015 jako niewielki startup w Wielkiej Brytanii. To coś w rodzaju usługi finansowej, która wspomaga płacenie w obcych walutach, bez konieczności tworzenia specjalnych kont w tradycyjnych bankach.
Ta z pozoru błaha, drobna usługa może nas uratować przed potężnymi kosztami wymiany walut i prowizji, jakie pobierają banki, gdy zwykłymi kartami płatniczymi regulujemy należności za granicą. Część z nas nie zdaje sobie bowiem sprawy z faktu, iż banki nie tylko stosują bardzo niekorzystne, zawyżone kursy wymiany, ale dodatkowo naliczają sobie prowizje za praktycznie każdą operację, co powoduje, że koszt niewielkich zakupów, chociażby w przyautostradowym sklepiku podczas zagranicznego wyjazdu może sięgnąć niebotycznych rozmiarów od samych tylko opłat dodatkowych.
Tymczasem Revolut, który choć niedawno nieco pogorszył oferowane warunki, mimo wszystko nadal przewalutowuje transakcje po wyraźnie korzystniejszych kursach, które banki w normalnym trybie rezerwują wyłącznie do transakcji między sobą.
Dodatkowo korzystanie z Revoluta pozwala na sprytne uniknięcie znaczących prowizji, które potrafią sięgać – zwłaszcza w przypadku rzadkich walut, które banki przewalutowują podwójnie (najpierw na euro lub dolara, dopiero potem na PLN) – nawet kilku procent całej transakcji.
Jak działa Revolut
Aby skorzystać z Revoluta należy założyć konto w systemie i ściągnąć aplikację na smartfona lub tablet. Możemy korzystać z wirtualnej karty płatniczej, którą będziemy dokonywać płatności za transakcje internetowe lub zbliżeniowe z użyciem telefonu, lub po prostu zamówić fizyczną kartę płatniczą, którą otrzymamy do domu i będziemy mogli korzystać z niej tak jak korzystamy ze wszystkich innych kart debetowych lub kredytowych.
Środki do portfela Revolut można dodawać na kilka sposobów – szybkim przelewem z własnego konta bankowego, można podpiąć do rachunku swoje inne karty bankowe, możemy też wysyłać i otrzymywać środki od znajomych, którzy mają konto w systemie (są to transakcje błyskawiczne).
Samo zarządzanie kontem jest banalnie proste. Mamy do wyboru właściwie dwa sposoby korzystania – pierwsze to utworzenie subkonta walutowego (lub subkont, bowiem można ich utworzyć aż 30 – tyle ile jest „podstawowych” obsługiwanych walut), lub po prostu przeliczanie kursów na bieżąco w chwili transakcji. W praktyce wygląda to tak: jeśli lecimy – dajmy na to – do Stanów Zjednoczonych możemy utworzyć subkonto w USD, przelać tam środki od razu i tym samym z góry przeliczyć na dolary, a potem przy płaceniu już mieć spokój i wiedzieć jakimi dokładnie środkami w USD dysponujemy. Druga metoda jest łatwiejsza – nie musimy tworzyć żadnych subkont, tylko po prostu dokonywać płatności posiadaną kartą Revolut, wówczas przeliczenie odbywa się „na żywo”, tak jakbyśmy korzystali ze zwykłej karty bankowej, z tą jednak różnicą iż po znacznie lepszym (zazwyczaj) kursie.
Podstawowymi walutami w Revolut są złotówki, euro, dolary amerykańskie, kanadyjskie, australijskie, nowozelandzkie, dolary hongkońskie, singapurskie, funty brytyjskie, franki szwajcarskie, korony czeskie, korony duńskie, korony norweskie, możemy też się rozliczać w koronach szwedzkich, dirhamach ZEA, dirhamach marokańskich, forintach węgierskich, szeklach izraelskich, jenach japońskich, rialach katarskich, rialach saudyjskich, lejach rumuńskich, batach tajlandzkich, lirach tureckich, randach RPA, peso meksykańskich, rublach rosyjskich, kunach chorwackich oraz lewach bułgarskich.
Nie znaczy to jednak iż inne waluty nie są obsługiwane – są, w tej chwili pełna lista zawiera aż 150 pozycji. Przy czym te pierwsze 30 jest uprzywilejowanych – jeśli mamy subkonta walutowe w aplikacji, to możemy waluty z nich swobodnie wymieniać, dokonywać przelewów zagranicznych na konta w tych walutach bez dodatkowych kosztów przewalutowania. Natomiast jeśli korzystamy z jednej z pozostałych walut, to zawsze są one przewalutowane najpierw na jedną z walut podstawowych. Obowiązują je także inne prowizje od dokonywanych z ich użyciem transakcji.
Czy za konto i kartę Revolut trzeba płacić?
Samo założenie, oraz utrzymywanie podstawowej wersji konta Revolut jest bezpłatne. Rachunek należy co prawda raz doładować kwotą minimalną, wynoszącą obecnie 20 zł, ale są to środki, które potem zostają oddane do naszej pełnej dyspozycji. Co do kart płatniczych – wirtualną, czyli taką, którą możemy płacić za zakupy przez Internet lub podpiąć np. do portfela Google Pay lub Apple Pay w smartfonie, także otrzymujemy za darmo. Jeśli natomiast chcemy mieć też kartę fizyczną do standardowego płacenia w sklepach, można ją zamówić za 25 zł (koszt dostawy), przy czym warto na bieżąco sprawdzać aktualne promocje, bowiem zdarzały się już takie eventy, w których była rozdawana za darmo.
W ramach konta podstawowego każdy użytkownik utrzymuje miedzy innymi:
- darmowe wypłaty z bankomatów do równowartości kwoty 800 zł miesięcznie,
- bezpłatne wymiany między walutami z 30-tki „podstawowych” do kwoty 5000 zł,
- 150 walut przeliczanych na bieżąco po widocznym, atrakcyjnym kursie wymiany,
- możliwość przeliczania środków na 5 kryptowalut,
- możliwość wykonania bezpłatnie 1 przelewu międzynarodowego w miesiącu, kolejne za 2 zł 50 gr
Revolut oferuje też konta płatne. W tańszej wersji za 29,99 zł miesięcznie otrzymujemy zniesienie limitu wymiany z 30 podstawowych walut, podniesienie limitu wypłat z bankomatów do 1600 zł, jednorazowe karty wirtualne, ubezpieczenie medyczne za granicą i na przykład 1 darmowy przelew SWIFT w miesiącu.
W planie za 49,99 zł miesięcznie limit bezprowizyjnych wypłat z bankomatów wzrasta do 3000 zł, otrzymujemy między innymi ubezpieczenie od opóźnionych lotów i zagubionego bagażu, ochronę zakupów, specjalną kartę płatniczą Revolut Metal, cały zestaw bonusów, chociażby bezpłatne karty wstępu do loży na lotnisku dla użytkownika i maksymalnie 3 znajomych, jeśli lot zostanie opóźniony o więcej niż godzinę, zwrot pieniędzy w wysokości 0,1% w Europie i 1% poza Europą od wszystkich płatności kartą (do łącznego limitu w wysokości 49.99zł miesięcznie).
Prowizje
Trzeba pamiętać, że choć Revolut oferuje bardzo korzystne przeliczniki przy wymianie walut, stosuje też kilka prowizji, które trzeba brać pod uwagę.
- w bezpłatnym wariancie podstawowym po przekroczeniu 5000 zł miesięcznego limitu na wymianę walut od każdej transakcji pobierana jest opłata w wysokości 0,5%,
- o ile przewalutowania w dni powszednie są (do limitu w planie bezpłatnym) darmowe, to już w weekendy są obciążone prowizją w wysokości 1% dla walut podstawowych i 2% dla walut „niestabilnych”, czyli chociażby ukraińskiej hrywny dla której prowizja wynosi aż 2%,
- jeśli w trakcie przelewu zagranicznego następuje przewalutowanie, podlega on opłacie w wysokości 15 zł, jeśli walutą wyjściową jest dolar amerykański i 25 zł, jeśli inna waluta.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE