Prywatność w sieci to temat ważny, zwłaszcza w kontekście wielu wycieków danych w ostatnich latach, ale też nasilenia zjawiska cyberprzestępczości i oszustw z wykorzystaniem danych z serwisów społecznościowych. Facebook jest tu na szczególnej pozycji, ze względu na swój charakter – pokazujemy w nim wiele informacji o sobie, swojej codzienności, zainteresowaniach. Jednym z prezentowanych elementów jest też „lista znajomych”, którzy nas obserwują. Dla wszelkiej maści oszustów, ale też i dla ciekawskich może być to znaczące źródło informacji o nas samych – czy jesteśmy towarzyscy, lubiani, czy publikujemy ciekawe treści. Teoretycznie im więcej mamy znajomych, tym bardziej powinniśmy być zadowoleni – inni widzą naszą popularność, a to przyciąga kolejne osoby.
Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana – widoczna lista znajomych, a przez to dostęp do ich profili to kopalnia wiedzy o nas. Może spowodować zebranie pokaźnego zasobu informacji na nasz temat, i to znacznie większego, bardziej osobistego niż może się nam wydawać. Często bowiem nasi znajomi piszą o nas coś, co przeoczyliśmy i czego sami nie chcielibyśmy publikować. W najgorszym jednak przypadku oszust czy haker może się posłużyć tymi danymi do tego, by nas oszukać, np. podając się za kogoś, kogo znamy, wcześniej zorientowawszy się w sprawach zawiłości naszych relacji, przeglądając publikowane wzajemnie zdjęcia itp. A takie podszycie się to już prosta droga do wyłudzeń.
W sieci coraz popularniejsze są np. takie zjawiska jak stalking, dlatego musimy pamiętać, że udostępniając publicznie listę swoich znajomych, także i ich narażamy na ewentualne zagrożenia, zwłaszcza jeśli treści, które publikujemy, stawiają kogokolwiek w niekorzystnym świetle, lub przekazujemy zbyt wiele poufnych informacji na temat danej osoby. Problemem może być nawet to, że prezentujemy kontrowersyjne poglądy.
Jak ukryć listę znajomych na Facebooku
Ukrycie listy kontaktów jest bardzo proste, do tego Facebook umożliwia nam kilka opcji tego manewru (z różnych pozycji w profilu). Najłatwiejsze będzie to z poziomu przeglądarki internetowej na smartfonie, choć oczywiście odpowiednie opcje są dostępne zarówno z aplikacji na smartfona, jak i z przeglądarki na komputer. W telefonie z systemem Android wygląda to następująco:
- Gdy jesteśmy na naszym profilu, zaraz pod metryczką wyświetla się lista znajomych.
- Po prostu klikamy w pole Znajomi, ukaże się wówczas strona, na której będzie widać bieżącą listę zaproszeń do grona znajomych, a bezpośrednio pod nią belkę z nazwą Znajomi, na jej prawym końcu jest pokazany bieżący status dostępności.
Kto może widzieć naszą listę znajomych?
- Klikając w niego, aktywujemy jego zmianę z trzema opcjami do wyboru: Tylko ja (jeśli ją wybierzemy, wówczas nikt poza nami nie zobaczy naszej listy znajomych), Znajomi oraz Publiczne (w tej ostatniej opcji naszą listę znajomych zobaczy każdy, kto wejdzie na profil).
Kto może widzieć naszą listę znajomych? Ustawienia
Jak ukryć listę osób i stron, które obserwujemy?
Możemy ukryć nie tylko listę znajomych, ale też listę osób i stron, które obserwujemy. By to zrobić trzeba:
- Na stronie Facebooka (jesteśmy zalogowani na swój profil) klikamy ikonę trzech kresek, która znajduje się w prawym, górnym rogu ekranu.
- Gdy otworzy się lista ustawień, zjeżdżamy na dół strony i odszukujemy pozycję Ustawienia i prywatność, a następnie Ustawienia.
Ustawienia prywatności na Facebooku
- W kolejnym kroku schodzimy do panelu Odbiorcy i widoczność, gdzie jako piąta wyświetlana jest opcja Obserwujący i zawartość publiczna. Tam wchodzimy.
- Następnie znajdujemy na liście opcję, Kto może zobaczyć osoby, strony, listy, które obserwujesz? Do wyboru będzie (jak przy liście znajomych) najbezpieczniejsza opcja Tylko ja, ale też Publiczne (czyli wszyscy), oraz Znajomi (nasze kontakty).
Podsumowanie
Trzeba pamiętać, że ukrycie listy znajomych działa tylko na naszym profilu. Jeśli nasz kontakt nie ukrywa swojej listy, my nadal będziemy tam widoczni. W każdym razie mimo wszystko zwiększa się ochrona naszych danych, a tym samym bezpieczeństwo w sieci. Warto z tego korzystać.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE