Środa , 02 Kwiecień 2025

Wirus na smartfonie. Jak rozpoznać zagrożenie i je usunąć

   12.06.2024
Posługując się codziennie smartfonami, zapominamy, że w gruncie rzeczy są to już de facto pełnoprawne, choć miniaturowe komputery. A to oznacza, iż czyhają na nie te same zagrożenia co na PC-ta: wirusy, keyloggery i cały wachlarz złośliwego oprogramowania tworzonego przez cyberprzestępców po to, by wydobyć cenne dane lub po prostu uprzykrzyć nam życie. Jak rozpoznać, że nasz telefon jest zainfekowany? Oto 7 najczęstszych znaków, pozwalających podejrzewać, że nasz telefon ma wirusa.
Wirusy atakują nie tylko komputery. Smartfony także są zagrożone. Fot. Unsplash

Wirusy tworzone na smartfony działają podobnie jak te atakujące komputery stacjonarne czy laptopy. Jedne są programowane w celu szpiegowania użytkowników, wykradania ich osobistych — bywa, że bardzo wartościowych – danych, po to, by później je na czarnym rynku odsprzedać. Inne mają na celu wyłudzenie od nas pieniędzy, szantaż (tak jak na PC-tach, także na smartfonach zdarzają się ataki typu Ransomware, czyli blokada urządzenia lub części plików z żądaniem okupu za odblokowanie). Najczęstsze zagrożenia, na jakie narażone są dziś smartfony, to:

- Trojany, czyli wirusy, które ściągamy na telefon, instalując aplikacje nieznanego pochodzenia;

- Spyware, czyli wszelkiego rodzaju oprogramowanie śledzące. Może ono rejestrować to, co przeglądamy w sieci, zapamiętywać używane przez nas hasła i loginy, przeglądać i zapisywać wiadomości SMS;

- Robaki, które są szczególnie groźne, ponieważ potrafią się samodzielnie replikować i rozsyłać, chociażby w cyfrowych wiadomościach wysyłanych pomiędzy użytkownikami sieci;

- Ransomware, czyli przywołane wcześniej złośliwe oprogramowanie blokujące urządzenie w celu wymuszenia okupu.

Wirus na telefonie? Skąd?

Głównym źródłem wirusów na smartfonach jest pobieranie aplikacji z niepewnych źródeł. Jeśli posiadamy smartfona z Androidem, domyślnie możemy instalować aplikacje tylko ze sklepu Google Play, co zapewnia nam duże bezpieczeństwo. Możemy jednak przypadkowo lub świadomie wyrazić zgodę na to, by instalować oprogramowanie także i z innych źródeł (co czasem bywa konieczne, gdyż nie wszyscy deweloperzy — z różnych powodów — umieszczają swoje aplikacje w sklepie Google), wówczas otwieramy swój telefon na programową różnorodność, ale czasem też na potencjalne niebezpieczeństwo.

Tymczasem Hakerzy potrafią podczepiać złośliwy kod pod smartfonowe aplikacje, które z pozoru mogą się wydawać niegroźne lub wręcz przydatne. W takiej sytuacji często nawet nie jesteśmy świadomi, że w naszym telefonie dzieje się coś niedobrego.

Źródłem „zakażenia” mogą też być inwazyjne reklamy. Ich kliknięcie może spowodować zawirusowanie sprzętu. Na podobnej zasadzie działają też spreparowane przez cyberprzestępców strony www – czasem wystarczy je tylko otworzyć, by złośliwy kod zaczął rozprzestrzeniać się w naszym telefonie.

Główne objawy zawirusowania

Niestety twórcy złośliwego oprogramowania to z reguły bardzo inteligentni ludzie. Wirusy, które tworzą, są w większości przypadków tak zaprogramowane, by trudno nam było wykryć, iż jesteśmy ofiarą ataku. Działają w cieniu i w ciszy, a pojawiające się z rzadka objawy często mylimy ze zwykłym działaniem urządzenia. Jest jednak kilka widocznych znaków, na które warto zwrócić uwagę:

Pojawienie się nieznanych aplikacji

Nagłe pojawienie się na naszym smartfonie nieznanych aplikacji powinno zawsze dziwić. Jest to bardzo częsty, choć bywa, że lekceważony objaw zawirusowania telefonu. Tego typu złośliwe oprogramowanie może się pojawić na telefonie w efekcie instalacji innych, pobranych z niewiadomego źródła „legalnych” programów jako swoisty nieoczekiwany i uciążliwy „bonus”. Dla własnego bezpieczeństwa – jeśli nie jesteśmy zaawansowanymi użytkownikami — należy pobierać aplikacje tylko ze Sklepu Play. Przy okazji, nawet tam warto się tam upewnić, że aplikacje są dobrze ocenione przez innych użytkowników.

Niewyjaśnione opłaty na rachunku

Niespodziewane, ponadprzeciętnie szybkie „schodzenie” środków w wypadku telefonu na kartę lub wysoki rachunek przy abonamencie. Niestety złośliwe wirusy w telefonie mogą używać urządzenia do nawiązywania połączeń i wysyłania SMS-ów na numery premium, bez naszej wiedzy. Jeśli zauważysz niewyjaśnione obciążenie na rachunku telefonicznym, szczególnie w sekcji SMS, przejrzyj dokładnie spis wysłanych SMS i numery, na które zostały one wysłane. Jeśli ich nie znasz – jest powód do niepokoju.

Wyskakujące zewsząd reklamy

Nagłe pojawienie się wyskakujących okienek to jeden z częstszych objawów zawirusowania. Jeśli zaczynasz widzieć na telefonie inwazyjne reklamy i wyskakujące okienka, jest to pewien znak, że twój telefon został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem. Wyskakujące reklamy, które pojawiają się znikąd, często prowadzą do dziwnych (stworzonych przez hakerów) stron internetowych, których przeglądanie może prowadzić do kolejnych szkód, dlatego pod żadnym pozorem nie należy ich otwierać.

Szybkie zużycie dostępnego pakietu danych

Korzystając ze smartfona, zwykle mamy włączone operatorskie usługi, które dają nam dostęp do pakietów danych. Zazwyczaj doskonale wiemy, w jakim stopniu taki pakiet nam wystarcza i jak szybko go wykorzystamy, gdyż nasze przyzwyczajenia w przeglądaniu sieci nie zmieniają się z dnia na dzień. Tymczasem, gdy telefon zostanie zainfekowany złośliwym kodem, może bez naszej zgody używać Internetu do wyświetlania ciężkich (np. filmowych) reklam lub wysyłania informacji z telefonu do hakerów. Jeśli zauważysz nagły niewyjaśniony skok w zużyciu danych, to jest to ważny znak, że być może telefon został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem.

Szybko rozładowująca się bateria

Wirusy i całe złośliwe oprogramowanie w telefonie zużywają zasoby urządzenia w celu rozwoju infekcji – np. replikowania się złośliwego kodu, używają też sieci do wysyłania informacji na serwery przestępców. Powoduje to nie tylko zużywanie się pakietów danych, ale też ekspresowe wyczerpywanie się baterii. Jeśli tak się dzieje, wejdź do Ustawień i otwórz sekcję Bateria/akumulator w telefonie, następnie otwórz statystyki i sprawdź, jaka aplikacja zużywa najwięcej prądu. Zwykle jest to sam system operacyjny telefonu (np. Android), aplikacje społecznościowe oraz ekran urządzenia. Jeśli widnieje tam jakaś zupełnie nieznana ci aplikacja, warto sprawdzić jej pochodzenie.

Wirus na smartfonie

Standardowy rozkład zużycia baterii w przeciętnym telefonie

Przegrzewanie się i spadek wydajności

Jeśli nasz telefon jest zainfekowany złośliwym oprogramowaniem, takim jak wirusy, robaki lub oprogramowanie wyświetlające reklamy, musi zużywać dodatkowe zasoby telefonu, ponad to, z czego zwykle korzystamy. W efekcie smartfon zaczyna się „dusić” i w efekcie nagrzewać z powodu nadmiernego obciążenia. Jeśli zauważysz, że twój smartfon nagle stał się wolny i nie reaguje na dotyk i nagrzewa się bardzo szybko, mimo że cale nie używasz go częściej niż zwykle, istnieje duże prawdopodobieństwo, że został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem.

Dziwne wiadomości SMS i połączenia telefoniczne

Jednym z objawów infekcji wirusowej na smartfonie są dziwne i niewyjaśnione rozmowy telefoniczne i SMS-y wychodzące z telefonu bez wiedzy użytkownika. Wirusy rozprzestrzeniają się, przenosząc się z jednego urządzenia na drugie za pośrednictwem wiadomości tekstowych, wiadomości e-mail itp. Jeśli telefon jest zainfekowany, może wysyłać do wszystkich kontaktów dziwne wiadomości, zwykle z linkiem. Jeśli twoi znajomi zgłaszają, że otrzymali od ciebie wiadomości spamowe, jest niemal pewne, że twój telefon został zainfekowany wirusem.

Co zrobić, jeśli podejrzewamy, że telefon został zainfekowany?

Zainstaluj jeden dobry program antywirusowy przygotowany specjalnie dla smartfonów (może to być na przykład bezpłatna, dostępna zarówno na iOS jak i Androida Avira lub chociażby działający tylko na systemie od Google Avast ). Taka aplikacja przeskanuje urządzenie, wykryje zagrożenie i jeśli będzie potrafiła – usunie je. Można też skorzystać dodatkowo z programu oczyszczającego telefon ze wszystkich śmieci i zbędnych plików – dobrym przykładem jest tu dostępny na Androida CCleaner.

Jeśli telefon rozsyła spam lub zużywa zasoby, można spróbować przełączyć go w tryb samolotowy, który odetnie go od Internetu. W tym czasie warto sprawdzić ostatnio zainstalowane aplikacje, aktywność baterii i zużycie danych, dzięki temu być może sami zlokalizujemy zainfekowaną aplikacje i będziemy ją w stanie odinstalować z telefonu.

Jeśli nie pomoże żadna z powyższych metod, być może konieczny będzie reset telefonu do ustawień fabrycznych (zwykle menu Ustawienia -> O telefonie -> Kopia zapasowa i reset), najlepiej taki z całkowitym czyszczeniem pamięci masowej smartfona. Trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak w przypadku komputera jest to działanie ostateczne i wiąże się z utratą danych oraz zgromadzonych na rządzeniu plików.

Lepiej zapobiegać niż naprawiać

Co zrobić, by uniknąć ryzyka zainfekowania własnego telefonu złośliwym kodem rozprowadzanym przez hakerów? Są proste sposoby:

Aplikacje pobierajmy tylko ze sklepu Google Play. Dodatkowo za każdym razem, gdy instalujesz aplikację, najpierw sprawdź oceny i recenzje. Jeśli ma niską ocenę i małą liczbę pobrań, najlepiej nie zawracać sobie nią głowy.

Nie klikajmy wyskakujących okienek z „dziwnymi” rzeczami podczas przeglądania Internetu. Oczywiście większość z nich prowadzi do reklam i witryn internetowych uznanych produktów, jednak niektóre — zwłaszcza te zachęcające do przeglądania pornografii — zmuszają do instalowania złośliwego oprogramowania na urządzeniu.

Nie klikaj dziwnych, niezweryfikowanych łączy w nieznanych wiadomościach e-mail, SMS-ach i wiadomościach w komunikatorach typu WhatsApp. Unikaj dziwnych linków od znajomych a tym bardziej spoza kontaktów, chyba że się ich spodziewasz i wiesz, że są bezpieczne.

Zainstaluj na smartfonie jedną dobrą aplikację antywirusową (może to być któryś ze wcześniej wspomnianych programów, w sieci dostępne są także inne, w tym płatne) i regularnie skanuj urządzenie.

Instaluj aktualizacje bezpieczeństwa dostarczane przez operatora komórkowego lub producenta telefonu. Każdy smartfon ma też szereg własnych zabezpieczeń – jeśli systemowa zapora będzie aktualna, ryzyko infekcji złośliwym kodem wyraźne spada.

Tomasz Sławiński

 

To też Cię zainteresuje

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane