Po publikacji najnowszego pakietu poprawek – aktualizacji KB5007215, w sieci niemal natychmiast zaczęły się pojawiać doniesienia o kłopotach z systemem. Instalator systemowy zostaje uszkodzony i nie jest w stanie aktualizować (a także naprawiać) wielu aplikacji, w tym – co akurat szczególnie groźne – programów antywirusowych, m.in. bardzo popularnego u nas pakietu Kaspersky.
Zagrożonych wiele wersji Windows
Sam Microsoft zdaje sobie sprawę z problemu, potwierdzono, że dotknął on posiadaczy Windows 10 w wersjach 21H2, 21H1, 20H2, 2004, 1909, 1809, Enterprise LTSC 2019, Enterprise LTSC 2016, 1607, Enterprise 2015 LTSB, ale też Windowsa 11, oraz starszych wersji, chociażby Windowsa 8.1 a nawet Windows 7 z Service Pack 1. Błąd dotyka także serwerowych wersji Windows, co uderzy w duże korporacje.
Microsoft pracuje nad wyeliminowaniem błędów
Jak zapewnia gigant jego ludzie pracują już nad rozwiązaniem problemu i odpowiednimi poprawkami. Mają one być udostępnione w ramach kolejnych aktualizacji. Proponowane tymczasowe rozwiązanie jest dość proste, ale też i niezbyt wygodne do zastosowania. Pomoc ma przynieść odinstalowanie źle działających aplikacji i ich ponowną instalacja, ale już w najnowszej z dostępnych wersji. Czyli de facto ręczne zastąpienie automatycznego instalatora. W sieci są doniesienia, że taka operacja pomaga tymczasowo, ale niestety nie wszystkim. Poza tym można w ten sposób utracić ustawienia aktualizowanego ręcznie programu, co oznacza konieczność ponownej konfiguracji krok po kroku.
Uwaga na sterowniki Intel Smart Sound Technology
Prócz niestabilności systemowego instalatora, Windows 11 ma też problemy z działaniem sterowników Intel Smart Sound Technology (Intel SST) – jednak tu gigant nie zaleca ich ręcznej aktualizacji. Sprawa także i w tym przypadku jest poważna, gdyż niekompatybilność owych sterowników może prowadzić do pojawienia się ekranu BSOD (tzw. czarny ekran śmierci) i samoczynnego restartu komputera, co wiąże się z utratą niezapisanej pracy. Sam Microsoft zablokował możliwość pobrania tych sterowników, ale tym, którzy już to zrobili niewiele to pomoże.
Doświadczeni użytkownicy systemów Windows zdążyli się już przez lata przekonać, jak trudne jest przygotowanie działającej aktualizacji, która by nie powodowała innych problemów z systemem. Na szczęście gigant z Redmond dość szybko naprawia błędy, które sam popełnił.
Źródło: Bleepingcomputer
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE