Czy coś wam to przypomina? Bo nam nawet bardzo system DLC, czyli płatnych dodatków dla wielu dostępnych w sklepach gier komputerowych. O tym, że produkujący procesory Intel szykuje coś podobnego wiemy, gdyż w tym tygodniu odkryto łatkę, która wskazuje, że gigant przygotowuje takie właśnie rozwiązanie. Będzie można dzięki niemu programowo blokować (i odblokowywać) funkcje każdego chipu.
Intel: zmiana procesora bez zakupu nowego
Powinno to umożliwić włączenie dodatkowych funkcji kawałka krzemu nawet długo po jego wyprodukowaniu. Funkcja ma być całkowicie oparta na oprogramowaniu, działa poprzez aktywację licencji, którą użytkownik może w dowolnym momencie kupić.
Sam Intel nową funkcję nazywa SDSi i dla klientów oznacza to spore i ciekawe możliwości. Przy wstępnym zakupie będzie można nabyć tańszy model procesora. Natomiast jeśli będziemy potrzebować więcej mocy, nie trzeba będzie kupować zupełnie nowego sprzętu. Zapewne wystarczy nabyć jakiś kod aktualizujący i go uruchomić na komputerze. Wówczas ów model z niższej półki zmieni się w szybszy i bardziej zaawansowany.
Technologicznie jest to możliwe od dawna
Co ciekawe, Intel już od dawna sprzedaje jako tańsze, te procesory które zostały zbudowane początkowo jako znacznie lepsze i wydajniejsze. Po prostu blokuje ich niektóre funkcje, ale sprzętowo i są one niedostępne dla użytkowników.
Wynika to z tego, że ja gigantowi bardziej opłaca się produkować kilka różnych wersji chipów na mniejszej liczbie linii produkcyjnych niż kilkadziesiąt. Część wafli krzemowych jest też po prostu uszkodzona po produkcji, stąd są one ograniczane i sprzedawane jako tańsze modele. Podobną praktykę stosują zresztą także producenci kart graficznych, gdzie często rdzeń użyty do produkcji konkretnej karty jest znacznie wyższej klasy niż sama grafika nominalnie.
Dzięki oprogramowaniu Intel otwiera sobie drogę do tego, żeby za pieniądze móc dać użytkownikom dostęp do pełnej, wcześniej zablokowanej funkcjonalności CPU. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które dopiero budują „rozwojowy” sprzęt i nie chciałby wydać za dużo pieniędzy na starcie.
Źródło: Techspot
KOMENTARZE (6) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE