Nvidia Hopper to w pewnym sensie rewolucyjna architektura graficzno-obliczeniowa, która w ma po raz pierwszy zastosować rozwiązanie wielochipowe Multi-Chip-Module (MCM), znane z obecnych procesorów komputerowych, które w najwydajniejszych konstrukcjach potrafią mieć po kilkadziesiąt fizycznych rdzeni w jednym module. Informacje o ukończeniu prac nad architekturą Hopper są jednak o tyle dziwne, że wcześniejsze przecieki (Nvidia nigdy ich nie potwierdzałą, a pojawiają się od wielu miesięcy), mówiły, iż konstrukcje wielordzeniowe poprzedzi jeszcze jednordzeniowa architektura o nazwie Lovelace. Twierdzono często, że Nvidia jeszcze długo nie będzie gotowa na produkcję jednostek wielordzeniowych, tymczasem teraz okazuje się, że być może właśnie ukończyła nad nimi prace projektowe...
Nvidia Hopper: kolejne przecieki z internetu
Informacje o ukończeniu prac nad Hopperem podał na Twitterze użytkownik Greymon55, który jak sugerują zagraniczne media musi mieć wiedzę na temat wewnętrznej sytuacji producentów procesorów graficznych (a wcześniej miał informować o tym co dzieje się w AMD).
Niektórzy komentatorzy sugerują jednak, że architektura Hopper nie musi wcale trafić do następnej generacji kart graficznych, może bowiem reprezentować coś podobnego do Volty, która nie pojawiła się na rynku w formie gamingowej, ale tylko jako GPU przeznaczone do profesjonalnych akceleratorów grafiki i specjalistycznych obliczeń. W takiej sytuacji gracze otrzymaliby wspomniane wcześniej układy graficzne o kodowej nazwie Lovelace.
2 chipy w jednej konstrukcji
To co można podejrzewać na dziś, to to iż Hopper będzie jak wcześniej wspomnieliśmy konstrukcją wieloukładową i prawdopodobnie będzie wytwarzany w procesie technologicznym 5 nm w fabrykach TSMC. Sam układ graficzny ma być wyposażony w dwa chipy z łącznie 288 multiprocesorami strumieniowymi, co oznacza 2,6x wzrost w stosunku do obecnej architektury Ampere. Z kolei Lovelace będzie rozwinięciem obecnych architektur jednoprocesorowych i możemy liczyć na to, że Nvidia ponownie wykorzysta do swojej produkcji jakąś specjalną technologię od TSMC lub ponownie od Samsunga.
Ukończenie prac nad architekturą Hopper teraz mogłoby się przełożyć na jej rynkowy debiut w połowie 2022 roku, gdyż zwykle od zakończenia projektowania do opracowania finalnej wersji produktu tego typu mija kilkanaście miesięcy.
Zawirowania cen na rynku kart graficznych
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez długi czas nawiększą słabością rynku sprzedaży kart graficznych będą ceny nowych urządzeń. Te są windowane głównie przez kopaczy kryptowalut, którzy skupują obecnie prawie każdą dostępną ilość tego sprzętu, który wyprodukują główni wytwórcy. Obecnie ceny kart w sklepach są kilkakrotnie wyższe niż jeszcze 2 lata temu. Sprzęt ze średniej półki kosztujący przed pandemią ok. 1000 zł, dziś można dostać za 2000-3000 zł, natomiast karty topowe zbliżają się w niektórych sklepach nawet do 10000 zł. Wszystko przez tysiące zamówień i pojedyńcze dostępne w zwykłych sklepach egzemplarze kart. Miejmy nadzieję, że w tym przypadku będzie nieco inaczej.
Źródło: Twitter
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE