Elektronika: popyt znacznie przewyższa podaż
Niestety nie ma optymistycznych wiadomości dla osób, które w najbliższym czasie chciałyby zakupić nową kartę graficzną czy konsolę do gier. Niekorzystny zbieg okoliczności – światowa pandemia i wynikające z niej długotrwałe ograniczenia produkcji podzespołów, problemy z logistyką (przestoje w transporcie lotniczym i morskim), a także renesans wydobycia kryptowalut sprawiają, że popyt na nowe konstrukcje elektroniczne jest w tej chwili o ponad 30% wyższy niż moce produkcyjne fabryk.
Ceny szybko rosną
W efekcie wiele produktów, z kartami graficznymi i konsolami do gier na czele stało się w normalnej sprzedaży niedostępnych, a to co w sklepach jest - znacznie podrożało. Mamy do czynienia z takim paradoksem, że sprzęt poprzednich generacji, który miał być wycofany ze sprzedaży wiele miesięcy temu, jest nadal oferowany i to po astronomicznych cenach – dotyczy to zwłaszcza kart graficznych, a tym samym także i całych komputerów, które dziś są o wiele droższe niż jeszcze pół roku temu.
Zdaniem zachodnich analityków taki stan może potrwać jeszcze wiele miesięcy, według nich jest bardzo mało prawdopodobne, by sytuacja rynkowa unormowała się na korzyść zwykłych klientów jeszcze w tym roku.
Poprawa dopiero za 4 kwartały
Według analizy Harlana Sura z banku inwestycyjnego J.P. Morgan producenci elektroniki by zaspokoić obecny popyt, będą potrzebowali nawet 4 kwartałów wzmożonej produkcji. Nieco bardziej optymistyczny jest Jim Ryan, prezes Sony Interactive Entertainment. Jego zdaniem dostępność PS5 będzie cały czas sukcesywnie zwiększana, tak by przed końcem 2021 nie trzeba było czekać na realizacje zamówienia. Pozostaje jednak faktem, że minie jeszcze długi czas, zanim sytuacja w sklepach i ceny wrócą do stanów sprzed pandemii.
Źródło: ArsTechnica
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE