Najwięksi producenci smartfonów z systemem operacyjnym Android niechętnie udostępniają aktualizacje dla swoich telefonów z niższych półek cenowych. Cały proces oferowania kolejnych wersji zwykle kończy się na jednej, góra dwóch dużych aktualizacjach systemu. Jest to poważny problem, ponieważ smartfony, które wcale nie są jeszcze stare ani wolne, tracą dostęp do wielu najnowszych funkcji. Tymczasem Google opracowało specjalną, uproszczoną wersję swojego nowego systemu, która powstała właśnie z myślą o takich „wolniejszych” urządzeniach. Co więcej, może ona w znaczący sposób przyspieszyć ich działanie.
Premiera Android 12 Go w 2022
Google uproszczone wersje swoich kolejnych generacji systemu operacyjnego Android wydaje już od 2017 roku. Wersja „Light” pojawiła się wraz z premierą Androida 8.1 Oreo. W tym momencie budżetowe wersje systemu są zainstalowane na ok. 200 mln urządzeń, jednak trudno to nazwać oszałamiającym sukcesem – tanich smartfonów jest w użytku znacznie więcej.
Nowe funkcje w „uszczuplonym” Androidzie
W najnowszej odsłonie systemu w wersji „light” Google znacząco poprawiło jego szybkość i przejrzystość, dodatkowo położono nacisk na większą prywatność użytkowników. Nowy Android pozwoli użytkownikom cieszyć się większą żywotnością baterii, a także lepszym wykorzystaniem dostępnego RAMu. To ostatnie dzięki automatycznej hibernacji tych aplikacji, z których użytkownik nie korzystał już przez dłuższy czas.
Wyraźnej poprawie ulec ma też szybkość działania samego systemu. Według Google aplikacje na smartfonie z Androidem 12 Go mają uruchamiać się nawet o 30% szybciej i co najważniejsze działać stabilniej i zauważalnie płynniej. Gigant udostępni przy okazji deweloperom specjalny interfejs do tworzenia lekkich wersji aplikacji, specjalnie z myślą o tej wersji systemu.
W systemie pojawi się też kilka bardzo przydatnych funkcji – Android Go umożliwi chociażby odsłuchiwanie wiadomości tekstowych oraz tłumaczenie treści na inny język.
Wzmocniona prywatność użytkowników
Google w nowej odsłonie Androida postawiło także na prywatność. Użytkownicy otrzymają dostęp do informacji dotyczących tego, co wiedzą o nas poszczególne aplikacje. Zwiększy się przy okazji kontrola posiadacza smartfona nad dostępem zainstalowanych programów do prywatnych danych. Jednym z elementów tego będzie wskaźnik prywatności na pasku stanu informujący o tym, iż dana aplikacja ma właśnie dostęp do lokalizacji, mikrofonu lub kamery.
Pozostaje mieć nadzieję, że producenci smartfonów będą - w przypadku urządzeń z niższych półek cenowych - chętniej sięgać po system stworzony właśnie dla takich telefonów.
Źródło: Google
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE