Aparaty fotograficzne w telefonach stały się jedną z najważniejszych ich części. To na nich skupiają się producenci, planując rozwój swoich urządzeń. W czasach, kiedy wszystkie smartfony są w gruncie rzeczy bardzo do siebie – pod względem pozostałych możliwości technicznych – bardzo podobne, to właśnie na polu foto odbywa się główna rywalizacja.
Pewnie dlatego Samsung przygotował dwa krótkie, 15-sekundowe spoty, na których chwali się technologiczną przewagą swoich produktów nad Apple.
W pierwszym spocie widzimy kamery obu telefonów (Galaxy S21 i iPhone’a 12), próbujące zrobić zdjęcia Księżycowi. Efekt: foto zrobione przez Samsunga są wyraźne, Księżyc jest duży, pełny szczegółów natomiast IPhone i potrafił nawet dobrze dobrać ekspozycji, w efekcie zamiast srebrnego globu mamy prześwietloną plamkę. Przewaga Samsunga ma wynikać z zastosowania cyfrowego zoomu 100x, który producent nazywa nawet „Space Zoom’em”.
W drugim spocie Samsung bierze na tapet kanapkę z serem. W zbliżeniach ta sfotografowana Galaxy S21 wygląda znacznie lepiej – kolory są pełniejsze, bardziej nasycone, zdjęcie oferuje więcej szczegółów. Fotografia zrobiona iPhonem jest wręcz wyblakła. Jakość zdjęcia z Samsunga ma być w tym przypadku zasługą 108 Mpx matrycy, z którą ta z telefonu Apple, przynajmniej w teorii nie może się nawet mierzyć.
Technologicznie aparaty obu telefonów istotnie różnią się od siebie. Główny obiektyw we flagowym smartfonie koreańskiego producenta ma większą rozdzielczość (108 Mpx wobec 12 Mpx iPhone’a), ale rzeczywistość jest taka, że w podstawowym trybie robienia zdjęć w Galaxy S21 aparat pracuje z dokładnie taką samą rozdzielczością jak iPhone, piksele są bowiem „łączone” tak, by ograniczyć szumy.
Cały materiał Samsunga należy gtraktować z przymróżeniem oka, w końcu to tylko marketing, ale pewien pogląd na możliwości obu urządzeń jednak daje. Ciekawe czy będzie odpowiedź Apple?
Źródło: Youtube
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE