Ładowarki do smartfonów to jedno z najczęściej używanych przez nas wszystkich urządzeń elektronicznych. Tak jak wszystkie inne dopuszczone do obiegu sprzęty elektryczne tego typu, muszą one spełniać pewne ściśle określone normy i warunki. Ma to na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom. Okazuje się jednak, że urządzenia, które trafiają na rynek w przygniatającej większości nie spełniają tych warunków.
Kontrola UOKiK wykazała, że większość ładowarek nie spełnia wymagań
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Inspekcja Handlowa oraz Krajowa Administracja Skarbowa przeprowadziły w ostatnich tygodniach ogromną kontrolę, w której sprawdzono ponad 72 tysiące przygotowanych do wprowadzenia do obrotu handlowego ładowarek oraz zasilaczy.
Wyniki okazały się bardzo zaskakujące i przerażające jednocześnie. Z ponad 72 tys. zbadanych urządzeń aż 70 tys. zostało zakwestionowanych. Spośród kilkudziesięciu dokładnie przetestowanych modeli tylko jeden okazał się zgodny z polskimi normami formalnymi i konstrukcyjnymi.
Dominowały niezgodności formalne, które najczęściej polegały na:
- braku bezpośredniego zamieszczenia na wyrobie nazwy i adresu producenta i importera,
- braku instrukcji w języku polskim oraz informacji dot. bezpiecznego użytkowania,
- przedstawieniu nieprawidłowej deklaracji zgodności – brak odniesienia do właściwych aktów prawnych,
- braku okazania deklaracji zgodności podczas kontroli.
Tysiące sztuk ładowarek przetestowano pod kątem właściwości technicznych i użytkowych w specjalnych laboratoriach, w których stwierdzono, że aż 13 modeli w ogóle nie nadaje się do użytku, a wręcz stanowi zagrożenie dla użytkowników. Badano je pod kątem wytrzymałości izolacji, tego jak sprzęt się nagrzewa i czy elementy, które znajdują się pod napięciem są zbyt łatwo dostępne dla użytkownika (narażenie na przypadkowy kontakt). W wyniku tej analizy okazało się, ze większość urządzeń nie posiada prawidłowych, wymaganych przez polskie prawo oznaczeń, ale znaczna część nie powinna trafić na półki sklepowe.
60 negatywnych opinii na temat konkretnych modeli
W następstwie kontroli UOKiK, z 72 tys. przebadanych próbek sprzętu aż 67 tys. nie zostało dopuszczonych do sprzedaży. Ze wszystkich przebadanych urządzeń zaledwie jeden model był w 100 procentach zgodny z obowiązującymi przepisami i odpowiednio oznaczony. Inspekcja Handlowa wydała dodatkowo 60 negatywnych opinii, które dotyczą w sumie ok. 70 tys. ładowarek. Ok. 3 tys. zostało dopuszczonych do sprzedaży warunkowo.
Zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci, mogą sprawdzić czy wyrób, który posiadają, spełnia wymagania i nie stanowi zagrożenia, przeglądając dostępne publicznie unijne systemy, w których gromadzone są dane na temat wykrytych przez organy nadzoru rynku na terenie Unii Europejskiej wyrobów niezgodnych:
Pełny raport UOKiK, wraz z wykazem przetestowanych urządzeń można natomiast przejrzeć tu
Źródło: UOKiK
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE