Fenomenu serwisów społecznościowych typu Facebook czy Twitter chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Zdobyły one uznanie setek milionów użytkowników na całym świecie. Są w tym momencie głównym centrum wymiany informacji między ludźmi daleko dystansując klasyczne media, zwłaszcza telewizję, a nawet inne kanały internetowe, takie jak niegdyś często odwiedzane fora.
Musk planuje stworzenie konkurencji dla Twittera lub Facebooka?
Teraz okazuje się, że plany stworzenia własnego serwisu tego typu może mieć znany miliarder i filantrop Elon Musk. Spekulacje na ten temat pojawiały się już wcześniej, gdyż Muskowi zdarzało się krytykować niedostateczny jego zdaniem poziom swobody wypowiedzi w obecnej sieci. Teraz zadano mu takie pytanie wprost, a on odpowiedział, że „poważnie o tym myśli”.
Więcej możemy się dowiedzieć z samego pytania niż z odpowiedzi, ale już sam fakt, że Musk w ogóle odpowiedział wywołał poruszenie. Autor (znany komentator Pranay Pathole) poruszył tam kilka kwestii – od tego czy Musk w ogóle rozważyłby zbudowanie nowej platformy mediów społecznościowych, ale co kluczowe takiej, która działałaby w oparciu o algorytm open source. Miałby to być serwis, w którym wolność słowa i jej przestrzeganie mają najwyższy priorytet, a jednocześnie ograniczona byłaby tam „propaganda”
Lakoniczna wypowiedź Muska, w której przyznaje, że „myśli” o stworzeniu własnego serwisu społecznościowego nie zwróciłaby może takiej uwagi światowych mediów, gdyby nie to, iż 2 dni wcześniej sam umieścił na Twitterze sondę, w której zapytał internautów czy ten serwis przestrzega tego, że wolność słowa jest fundamentem demokracji. Głosy oddało tam ponad dwa miliony użytkowników i aż 70,4% z nich odpowiedziało, że nie.
Jest miejsce na nowy serwis społecznościowy?
W komentarzu do Sondy głos zabrał sam jej autor, dodając wymowny wpis: "Konsekwencje tej ankiety będą ważne. Głosujecie uważnie". Czy to faktycznie oznacza, że Elon Musk na serio niebawem weźmie się (albo już nad tym pracuje) za projekt konkurencyjny dla Twittera i Facebooka? Czy jest w ogóle miejsce na nowy, duży serwis społecznościowy? W ciągu ostatnich kilku lat były różne próby (w tym w Polsce), jednak żadna nie zakończyła się sukcesem. Być może miliarder jedynie bada grunt i próbuje wyczuć nastroje, jeśli jednak brać pod uwagę wyniki jego własnej sondy, to faktycznie może istnieć punkt zaczepienia dla podobnych planów.
Źródło: Twitter
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE