Wprowadzane stopniowo rozwiązanie – jak czytamy w doniesieniach medialnych – ma na celu prócz „poprawy doświadczeń zakupowych” zapewnienie sklepom dostępu do szerszego zakresu danych pozyskanych od użytkowników kart. Dzięki temu przedsiębiorstwa te będą mogły – przynajmniej w teorii – lepiej dostosować swoje oferty i usługi do potrzeb i preferencji klientów. Ale czy klienci mogą się czuć bezpieczni? A co z prywatnością?
Płatności kartą po nowemu?
W nowym rozwiązaniu prym wieść będą – innowacyjne – jak sama korporacja twierdzi – "tokeny danych", które mają zmienić to, jak przebiegają nasze zakupy, umożliwiając firmie Visa przekazywanie (w czasie rzeczywistym) naszych danych transakcyjnych sprzedawcom, a wszystko to w zamian za dość mgliste „lepsze dostosowane oferty”. Krótko mówiąc, sklepy, w których będziemy robić zakupy, dostaną jeszcze więcej niż dziś informacji na nasz temat.
Pomysł ten zaprezentowany został po raz pierwszy podczas Visa Payments Forum w San Francisco, ma być już wkrótce kluczowym elementem strategii firmy, mającej na celu adaptację do dynamicznie zmieniającego się środowiska cyfrowego i utrzymanie konkurencyjności nie tylko wobec tradycyjnych konkurentów, jak Mastercard, ale również w stosunku do rosnących w siłę firm fintech.
Tokeny danych przekazywane podczas transakcji
Tokeny, o których tu mowa, będą umożliwiały firmom uzyskiwanie zgody klientów na dostęp do informacji generowanych w czasie rzeczywistym przez algorytmy sztucznej inteligencji, oparte na ich danych transakcyjnych. Ponadto Visa ma niejako przy okazji rozwinąć gamę cyfrowych rozwiązań płatniczych, w tym nowatorską usługę klucza dostępu, która, wykorzystując biometryczne metody uwierzytelniania, zabezpieczy transakcje online. A co uzyska klient?
W zasadzie niewiele na ten temat wiadomo. Jak miałoby w praktyce wyglądać „wzbogacenie doświadczeń zakupowych”, nie wiemy. Część analityków, nawet z wewnątrz Visa sugeruje wręcz, że zwykli klienci nie zauważą większych zmian. Pozwala to postawić tezę, że jednak bardziej może tu chodzić o relacje Visa – sprzedawcy.
Co z prywatnością danych?
Na tym etapie wiemy, że każdy klient Visa, będzie mógł z poziomu aplikacji bankowej zablokować przesyłanie danych sklepom. Choć nie zostało to nigdzie powiedziane wprost, może to sugerować, że „usługa” będzie domyślnie włączona i dopiero nasze działanie może to odwrócić. Część użytkowników zapewne w ogóle się nie zorientuje, że korzysta z podobnego systemu i trudno się oprzeć wrażeniu, że na to liczą korporacje w podobnych przypadkach. Nie wiemy, jakie dokładnie dane będą otrzymywały sklepy, możemy jednak podejrzewać, iż nie zostaną one udostępnione za darmo.
Pilotaż nowego systemu rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Tomasz Sławiński
Źródło: Bloomberg
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE