Nowa wersja Windows, nazwana 10X była zapowiadana przez sam Microsoft, jako system operacyjny dla laptopów wyposażonych w 2 ekrany – miałaby znacznie ułatwiać zarządzanie nimi. Teraz, gdy przecieki mówią, iż nowy system jest gotowy i wkrótce nastąpi jego premiera, wszystko wskazuje na to, że koncepcja całości uległa zmianie, a jego przeznaczenie będzie nieco inne niż pierwotnie zakładano.
Nowy Windows 10X? Ale po co?
W tym momencie wiele osób zada sobie pytanie, po co kolejna odrębna wersja systemu Windows, skoro podstawowa 10 jest i ma się dobrze? Okazuje się, że nowy system ma być uproszczoną wersją „dużego” Windows 10, pomyślaną tak, by działać lepiej i wydajniej na słabszych, mniej wydajnych komputerach i laptopach podobnych do googlowych chromebooków – nastawionych na przeglądanie internetu i pracę z plikami tekstowymi.
Głównymi atutami nowego systemu mają być przeprojektowany i uproszczony interfejs, zawierający tylko najpotrzebniejsze funkcje, ułatwienia w wielozadaniowości oraz nowe menu Start, lepiej dopasowane do charakteru urządzeń na których ów system będzie działać.
Screen z nowego systemu Windows 10X
Generalnie nowy system będzie zatem uproszczoną, lżejszą, zużywającą mniej zasobów sprzętowych wersją pełnej Dziesiątki. Bardzo możliwe iż nie obsłuży już aplikacji 32-bitowych, będzie też mocniej zintegrowany ze sklepem Microsoft, który ma być jedynym źródłem programów do niego.
Premiera na wiosnę 2021
Z przecieków wynika, że nowy system osiągnął już status RTM, czyli prace nad nim zakończyły się i jest gotowy do dystrybucji. Nieoficjalne informacje mówią, iż pierwsze komputery z Windows 10X trafią do użytkowników w kwietniu 2021. Systemu nie będzie można kupić osobno – będzie on preinstalowany na nowych, spełniających jego założenia laptopach.
Źródło: Windowslatest
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE