Grupa naukowców z amerykańskich uniwersytetów i Microsoft Research przeprowadziła ciekawe badania, w których postanowiono sprawdzić jak praca w wirtualnej rzeczywistości przekłada się na efekty. Uczestnikami eksperymentu zostali pracownicy lub badacze z tychże uczelni (w sumie ok. 18 osób). W trakcie jego trwania musieli oni przez cały tydzień wykonywać wszelkie czynności związane z zawodowymi obowiązkami za pośrednictwem urządzeń VR. Wyniki okazały się bardzo zaskakujące.
Praca w goglach VR
Biorących udział w eksperymencie poproszono o pracę przy użyciu Pulpitu zdalnego Chrome, czyli istniejącej technologii umożliwiającej zdalny dostęp do komputera. Gogle wirtualnej rzeczywistości jakich używali do tego celu to Oculus Quest 2 (firmy Meta) z zestawem słuchawkowym VR, dzięki któremu uczestnicy mogli korzystać z funkcji śledzenia dłoni za pomocą fizycznej klawiatury.
Chcąc zapewnić „normalne” warunki podczas eksperymentu nie zdecydowano się na używanie najdroższego i najbardziej zaawansowanego sprzętu VR jaki jest obecnie dostępny, przyjmując założenie, że większości użytkowników i tek nie byłoby na niego stać. Zamiast tego wykorzystano sprzęt średniej klasy, jako ten, na który więcej osób będzie sobie mogło pozwolić w realnej rzeczywistości.
Część testerów zrezygnowała jeszcze przed eksperymentem
Szybko okazało się, że już sama faza wstępna eksperymentu jest bardzo trudna. Jeszcze zanim badacze przeszli do większości właściwych testów, wśród uczestników już wzrósł poziom czegoś, co nazwano „chorobą symulatorową” a dwójka badanych uczestników zrezygnowała z udziału w testach już pierwszego dnia z powodu narastających nudności, migreny i… lęku.
Ci, którzy zdecydowali się zostać, musieli pracować przez osiem godzin dziennie, z 45 minutami przerwy na regenerację sił i zjedzenie posiłku. Każdy z uczestników ocenił następnie swoje doświadczenie w pracy w VR w porównaniu z pracą w środowisku fizycznym. Okazuje się, że znaczna część badanych zadeklarowała, że ich obciążenie zadaniami wzrosło średnio o 35%. Za to jeszcze mocniej, bowiem o 42% wzrósł poziom frustracji, a niepokój o 19%.
Miał być wzrost wydajności a przyszła gorsza kondycja psychiczna, frustracja i lęki
W sumie stwierdzono, że samopoczucie psychiczne uczestników używających do pracy gogli VR pogorszyło się średnio o 20% względem pracy w tradycyjny sposób. Co gorsza podobnie słabo wypadły wrażenia fizyczne: zmęczenie oczu wzrosło o 48. Sami pracownicy ocenili spadek własnej produktywności na 16%.
Dużo pracy przed twórcami wirtualnego świata
Generalnie wyniki badań nie są póki co zbyt zachęcające. Można jednak przyjąć założenie, że na ten moment wynika to bardziej z niedostatków technicznych samej technologii wirtualnej rzeczywistości, niż wady pomysłu Metaverse. Użytkownicy eksperymentu mówili na przykład, że przeszkadzała im niska jakość dźwięku w zestawach słuchawkowych, co by tę tezę potwierdzało. Pojawiały się też jednak narzekania na samotność w czasie pracy, co jest problemem innego rodzaju. Być może w bardziej opracowanych systemach VR oferujących pracę grupową uda się ten problem w przyszłości wyeliminować.
Źródło: PC World
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE