Komunikator Signal na rynku istnieje nie od dziś. Mimo, iż nie zdobył wcześniej popularności porównywalnej z gigantami takimi jak Facebook Messenger czy WhatsApp, ma od dawna liczne grono fanów, którzy chwalą go przede wszystkim za wysoki poziom bezpieczeństwa i prywatności.
WhatsApp odstraszył sporą część użytkowników
Sytuacja Signala zaczęła się diametralnie zmieniać, gdy WhatsApp postanowił razem ze swoim właścicielem - Facebookiem w znacznym stopniu zmienić politykę prywatności, co docelowo oznaczałoby, że liczne dane użytkowników będą przekazywane między obiema firmami. Zdecydowanie nie spotkało się to z entuzjazmem użytkowników WhatsAppa, którzy zaczęli opuszczać tę platformę komunikacyjną.
Co ciekawe na nic się zdały zapewnienia obu gigantów, co do poszanowania prywatności użytkowników i dementi na temat licznych, często absurdalnych plotek, jakie zalały sieć, według których przekazywane miały być nawet takie poufne informacje jak treść wiadomości. Choć zaprzeczono temu natychmiast niesmak i obawy pozostały.
Signal odnotował gwałtowny przyrost liczby użytkowników w zaledwie kilka dni
Na całym tym zamieszaniu zyskał właśnie Signal, który już wcześniej był kojarzony z wysokim poziomem prywatności. Wzrost popularności platformy był tak duży, że komunikator przez kilka dni miał nawet potężne problemy techniczne, użytkownicy nie tylko nie mogli przesyłać wiadomości, ale nawet zalogować się do serwisu.
Dopiero kilkadziesiąt godzin temu sytuacja wróciła do normy. Impulsem do wyboru i przesiadki na Signala była też oczywiście wypowiedź Elona Muska, który osobiście do tego zachęcił na Twitterze, co podchwyciły zachodnie media. Doszło nawet do dość sporego nieporozumienia – inwestorzy giełdowi rzucili się bowiem wówczas na poszukiwania akcji spółki która stworzyła Signala, ale przez pomyłkę kupowali walory innej firmy o podobnej nazwie.
4200% wzrostu w tydzień
Teraz już wiemy – mając odpowiednie dane jak dużego wzrostu wejść doświadczyła platforma Signal. Był to przyrost o aż 4200% w zaledwie kilka dni (tydzień). Nic dziwnego zatem, że serwery firmy miały na początku kłopot z przetworzeniem aż tak wielkiego wzrostu ruchu.
Źródło: Twitter
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE