Wynalazki, sztuczna inteligencja, przyszłość techniki
Kiedy przed nieco ponad 30 laty zaczęto na masową skalę produkować płyty CD, wydawało się, że cyfryzacja zapisu danych wkroczy w zupełnie nowa fazę. I tak było. W ciągu kilku lat nośniki cyfrowe totalnie zdominowały przemysł wydawniczy niemal zupełnie eliminując tradycyjne metody zapisu. W tamtych czasach była to rewolucja, która miała zapewnić nie tylko lepszą jakość, ale i możliwość nieskończonego, bo odpornego na ząb czasu, przechowywania. Dziś, gdy napędy optyczne znikają z półek sklepowych, pojawia się pytanie: co zrobić ze zgromadzonymi w domach i bibliotekach setkami nagrań, płyt z danymi czy nawet zdigitalizowanymi książkami? Za kilka lat może już nie być sprzętu, który pozwoli na ich odczytanie.
Im bardziej upowszechnia się sieć 5G, która ma - ze względu na swoją ogromną szybkość i przepustowość - zrewolucjonizować rynek przesyłu danych i drastycznie przyspieszyć internet, tym więcej pojawia się lęków o to, czy aby na pewno jest to technologia bezpieczna dla ludzi. Pojawiają się nawet głosy, twierdzące iż 5G to wielkie zagrożenie dla ludzkości. Czy jest się zatem czego bać?
Od kilku lat w świecie nowoczesnych technologii trwa moda na "sztuczną" inteligencję. Producenci sprzętu elektronicznego, telefonów komórkowych, komputerów a nawet pralek czy odkurzaczy prześcigają się w nadawaniu swoim urządzeniem szumnych nazw i funkcji, nawiązujących do "SI". Co jakiś czas pojawiają się też informacje o przełomie w tej dziedzinie: A to studio TV odwiedzi mechaniczna kobieta, która dowcipnie odpowiada na proste pytania dziennikarzy, a to słyszymy, że jakiś "inteligentny" superkomputer pokonał znanego szachistę. Czy jednak rzeczywiście to, co coraz śmielej wkracza do naszej codzienności jest prawdziwą sztuczną inteligencją?
AGD
Jak to zrobić?