Co to jest ta futurologia?
Futurologia może się na pierwszy rzut oka wydawać zajęciem dość dziwnym, na granicy science-fiction, ale w żadnym wypadku nie jest to proste i nieodpowiedzialne wróżenie z fusów. To pełnoprawna nauka, która swe prognozy opiera nie tylko na fantazji autorów, ale przede wszystkim na dokonywanej przez nich drobiazgowej analizie współcześnie obserwowalnych tendencji i czynników.
Prawdziwy futurolog zaczyna od dogłębnego zbadania świata, w którym żyjemy teraz, żmudnego sprawdzania danych ekonomicznych i demograficznych oraz przeglądu faktycznego stanu nauki i techniki. W efekcie dostajemy spójne, poparte rzeczywistymi osiągnięciami naukowymi wizje, które naprawdę mają szansę ziścić się w przyszłości.
Oczywiście w przeszłości bywali futurolodzy, którzy się srodze pomylili, a ich teorie nie przetrwały próby czasu. Przywołać tu można choćby słynne zdanie o "końcu historii" wypowiedziane przez Francisa Fukuyamę zaraz po upadku komunizmu. Przewidywał on wtedy, że po zakończeniu zimnej wojny i rozpadzie bloku wschodniego cały świat zaadoptuje liberalną demokrację i znikną procesy, które kiedyś prowadziły do napięć między najsilniejszymi państwami. Wszyscy wiemy, że tak się jednak nie stało, a dzisiejszy świat jest nawet bardziej politycznie złożony niż tamten przed prawie 30-laty.
To oczywiście nie oznacza, że mylą się wszyscy. Także w Polsce mamy na tym polu znaczne sukcesy. Warto w tym miejscu przywołać choćby postać wybitnego pisarza Stanisława Lema, który zawsze trzymając się bardzo blisko realiów naukowych, już w latach 60. przewidział pojawienie się wirtualnej rzeczywistości, którą sam nazwał fantomatyką. A takich trafionych przewidywań miał oczywiście o wiele więcej.
Innym przykładem wielkiej teorii futurologicznej, która także się sprawdziła (i właściwie sprawdza po dziś dzień) jest też słynne prawo Moore'a. Gordon Moore to jeden ze współzałożycieli firmy Intel (dziś potentata produkującego chipy elektroniczne), który już w 1966 roku sformułował prawo szybkości rozwoju komputerów i bazujących na nich rozwiązań technologicznych. Prawo to mówiło, że liczba tranzystorów w układzie elektrycznym podwaja się co 18–24 miesiące. Zasada ta sprawdza się do dziś i sprawdzać się będzie jeszcze kilka lat, póki nie zostanie osiągnięta fizyczna granica miniaturyzacji płytek krzemowych, na których "drukuje się" będące podstawą procesorów komputerowych tranzystory.
Oto 8 technologii i zjawisk, które zdaniem futurologów pojawią się w najbliższych dekadach:
1. Ekrany i chipy wbudowane w ludzkie oko
Za kilkanaście lat standardem będzie to, że każdy człowiek będzie miał wszczepiony w gałkę oczną implant, który, niczym wbudowany w głowę ekran, będzie mu przedstawiał ważne informacje i analizy tego, co w danej chwili widzi. Gdy spojrzysz na jakąś osobę na ulicy, zobaczysz od razu jej biografię z serwisu społecznościowego, patrząc na produkty w sklepie, bezpośrednio w oku ujrzysz analizę ich składu chemicznego, wartości odżywcze i wszelki wpływ na zdrowie.
Zmieni się też sposób, w jaki oglądać będziemy filmy czy grać w gry komputerowe. Znikną monitory i telewizja, a wszelkie obrazy będą transmitowane bezpośrednio do naszych oczu. Technologia taka, w mniej skomplikowanej formie istnieje już nawet dzisiaj, choć jest w fazie bardzo wczesnych testów laboratoryjnych. Wkrótce na rynek mają na przykład trafić soczewki kontaktowe dla diabetyków, które będą im wyświetlać aktualny poziom glukozy we krwi, co w ich przypadku zapewni znacznie większe bezpieczeństwo i nieporównanie lepszy niż obecnie komfort życia.
2. Sztuczna krew
O tym, jak ważna dla człowieka jest krew, chyba nikogo nie trzeba przekonywać. A biorąc pod uwagę fakt, że nie może się bez niej obyć współczesna medycyna (zwłaszcza chirurgia), od razu widać, jak cenna - dla wszystkich ludzi - jest to substancja. Badania nad znalezieniem zamiennika dla ludzkiej krwi trwają od kilkudziesięciu lat, jednak dotychczas nie przynosiły zadowalających rezultatów. Wszystko jednak wskazuje na to, że w ciągu najbliższych kilku lat to się zmieni i pojawi się wreszcie syntetyczny preparat zastępujący ten najcenniejszy z leków.
3. Ektogeneza
Wygląda na to, że Aldous Huxley, piszący w latach 30. XX wieku swoją antyutopijną powieść "Nowy Wspaniały Świat", miał rację, pomylił się tylko z czasem, w którym to nastąpi. Przewidział on, że za ok. 400 lat od dziś kobiety nie będą rodzić dzieci, a będą one "hodowane" w przemysłowych centrach rozrodu, w specjalnych "butlach" poza łonem matki.
Dziś już wiadomo, że możliwość taka, przynajmniej technicznie pojawi się znacznie wcześniej, bo nawet w najbliższych kilkunastu latach, a zaawansowane eksperymenty na zwierzętach są prowadzone już obecnie. Oczywiście, tak jak we wszystkich tego typu sprawach pozostają jeszcze kwestie etyczne, jednak pewne jest, że technologicznie będziemy na coś podobnego gotowi bardzo szybko.
4. Lek "na starość"
Jeszcze długo nie będziemy żyć wiecznie, ale wiele wskazuje na to, że choćby przy użyciu skomplikowanej manipulacji genami uda się stworzyć lek, który ograniczy, a być może nawet odwróci na dłuższy czas efekty starzenia się organizmu. Dzięki niemu będzie można wyeliminować dolegliwości związane z podeszłym wiekiem, takie jak skleroza czy choroba Alzheimera. Zapewni to nam znacznie dłuższe życie w większym komforcie i dobrym zdrowiu.
W ogóle wszelkie terapie genowe pozwolą na wyeliminowanie wielu bardzo groźnych dziś chorób, w pierwszym rzędzie groźnych nowotworów, mających swoje źródło właśnie w mutacjach genetycznych.
5. Prawdziwa sztuczna inteligencja
Najbliższe 30 lat będzie czasem intensywnej pracy nad rozwojem sztucznej inteligencji we wszystkich jej przejawach. Punktem wyjścia stanie się dzisiejsze uczenie maszynowe oraz bardzo szybko rozwijające się sieci neuronowe, czyli nowy sposób budowy komputerów imitujący działanie komórek nerwowych w ludzkim mózgu.
Kwintesencją tych badań będzie stworzenie maszyn, które nie tylko będą potrafiły samodzielnie dokonywać prostych. logicznych wyborów, ale staną się samoświadome. Niektórzy badacze, jak na przykład zmarły niedawno Stephen Hawking przewidują, że może być to - ze względu na zagrożenia, jakie płyną z pojawienia się na Ziemi nowej, inteligentnej rasy - początek końca ludzkości, jaką znamy.
6. Zatarcie różnic między płciami
Wszelkie ruchy gender oraz środowiska feministyczne od lat dążą do równouprawnienia płci biologicznej z płcią psychologiczną, a w dalszej perspektywie nawet do prymatu płci psychologicznej nad tą wynikającą z "tradycyjnie" rozumianej biologii. Bardzo łatwa zmiana płci, także w sensie prawnym i medycznym, podejście wielu etyków, psychologów a nawet lekarzy, którzy płeć już dziś uznają za sztucznie definiowaną wychowaniem, może się przyczynić do tego, że w perspektywie kilkudziesięciu lat zatrą się po prostu wszelkie - charakterologiczne i mentalne różnice między kobietami a mężczyznami.
Technologie, takie jak wspomniana wcześniej ektogeneza, tylko przyspieszą ten proces, gdyż wyłączą - naturalne dawniej dla konkretnych płci biologicznych - zachowania, choćby prokreację, poza organizm człowieka.
7. Rozwój nanotechnologii
Pewien pogląd na to, jakie możliwości da człowiekowi rozwój nanotechnologii pokazuje współczesna technika drukarek 3D. Za pomocą specjalnych urządzeń potrafimy dziś - z cyfrowych schematów zapisanych w pamięci komputera - wydrukować praktycznie każdy kształt o dowolnej fakturze i formie. W przyszłości technologia ta wejdzie na zupełnie nowy poziom, a zaawansowane nanoroboty będą w stanie drukować to, co sobie zapragniemy nawet z pojedynczych atomów.
Wyobraź sobie urządzenie, które będzie potrafiło - ustawiając i szeregując odpowiednio molekuły - stworzyć świeże jedzenie z dostępnego prostego budulca (np. wodoru). Wygląda to jak czysta fantastyka naukowa, a jednak jest to najzupełniej realistyczna pieśń nie tak znowu odległej przyszłości.
8. Prywatny podbój kosmosu
Od kilkunastu lat następuje wyraźny regres technologiczny w "państwowym" podboju kosmosu (ostatni załogowy lot na Księżyc to rok 1972). Misji rządowych jest coraz mniej, a te, które są, odbywają się na znacznie mniejszą skalę niż w czasach zimnej wojny. Tymczasem w kolejnych dekadach palmę pierwszeństwa w tej dziedzinie przejmą korporacje prywatne i eksploracja przestrzeni kosmicznej znacznie przyspieszy.
Zacznie się od płatnej turystyki kosmicznej dla najbogatszych, skończy na pełnej eksploracji i eksploatacji najbliższego otoczenia Ziemi - Księżyca, a w dalszej perspektywie całego Układu Słonecznego. Powstaną prywatne bazy zarówno na Srebrnym Globie jak i Marsie, w przeciągu 100 lat zmienią się one w prywatne kolonie, które zamieszkiwać będzie kilkaset tysięcy mieszkańców.
Nowa era
Nowych zjawisk i technologii będzie oczywiście zdecydowanie więcej. Dla celów tego tekstu wybrałem jedynie kilka, które mnie osobiście najbardziej fascynują. Wszystkie one mają wspólny mianownik, którym jest diametralna zmiana sposobu, w jaki na co dzień będziemy funkcjonować, jak będą się kształtowały nasze relacje z innymi ludźmi i otoczeniem.
Wspaniała technika z jednej strony będzie ułatwiać nam życie, z drugiej - wszystko wskazuje na to - będzie jednak coraz głębiej ingerować w naszą prywatność.
Podbój kosmosu, podręczne komputery w głowie, przełomowe rozwiązania w medycynie, dłuższe i zdrowsze życie - to wszystko brzmi kusząco, ale czy będziemy potrafili połączyć szybki rozwój technologii z odpowiednim postępem w sferze społecznej? Czy nikt tych cudów nie wykorzysta przeciw nam samym? Czas pokaże.
Sławek Tomkowski
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE