Gdyby posłużyć się jedynie literalnym tłumaczeniem, to kategoria wearables oznacza po prostu „urządzenia do noszenia”, czyli może obejmować wiele różnych, pozornie niepowiązanych rodzajów gadżetów elektronicznych. Dlaczego więc tak chętnie zaczęto używać wspólnego, definiującego całą tę grupę określenia?
Oczywiście sporo jest w tym marketingu – producenci chcą, by wytwarzany przez nich sprzęt sprawiał wrażenie wyjątkowego (wspólna nazwa powoduje, że produkty te zaczynają się kojarzyć z czymś bardziej zaawansowanym i jednocześnie przydatnym) i był rozpoznawany jako przepustka do nowoczesnego stylu życia – taka jest, zresztą ogólnie rzecz biorąc, właściwa definicja wearables: to zaawansowane technologicznie urządzenia do noszenia.
To jednak nie tylko urządzenia, które możemy po prostu nosić, to cały zespół produktów o inteligentnych właściwościach, które możemy cały czas mieć przy sobie, ale korzystających z zaawansowanych technologii, bywa, iż wykorzystujących algorytmy sztucznej inteligencji, sensory monitorujące stan zdrowia oraz kondycję posiadacza, a do tego takich, którymi można sterować z pomocą aplikacji na smartfona. Wspólną cechą wearables jest też korzystanie – czy to bezpośrednio, czy przez aplikację – z internetu (internet rzeczy).
Przykłady urządzeń typu wearables
Chyba najpopularniejszym gadżetem, który zalicza się do grupy wearables, będzie smartwatch, czyli inteligentny zegarek. Urządzenia te zaczynały jako uzupełnienie funkcji smartfona i musiały być z nim połączone, w celu korzystania z dodatkowych funkcji – chociażby geolokalizacji. Teraz smartfon nadal może być potrzebny (chociażby w celu agregacji danych z sensorów w wygodnej aplikacji), ale zarówno czujniki, sensory, GPS, a nawet antena GSM mogą być wbudowane bezpośrednio w smartwatcha czyniąc z niego urządzenie samowystarczalne i niezależne. Najlepsze smartwatche wyposażane są w bardzo wiele przydatnych dla użytkownika funkcji, zwykle kojarzących się ze zdrowiem lub po prostu zdrowym trybem życia:
- Monitoring aktywności fizycznej (krokomierz, miernik przebytego dystansu), zwykle z użyciem wbudowanego modułu GPS.
- Monitoring kondycji użytkownika, tu wykorzystywane są sensory monitorujące tętno, częstotliwość oddechów, saturację krwi czy ciśnienie tętnicze, w następnej generacji mają się zacząć pojawiać urządzenia zdolne do monitorowania poziomu glukozy we krwi. Hitem obecnej generacji jest natomiast EKG i zdolność wykrywania nieprawidłowości w rytmie serca.
- Odbieranie powiadomień, odbieranie wiadomości, odpisywanie na nie, odbieranie połączeń z telefonu (najbardziej zaawansowane smartwatche mają własne karty SIM).
- Możliwość wykonywania płatności zbliżeniowych, dzięki obecności modułów NFC.
Bardzo zbliżonym do smartwatchy typem wearables są też opaski fitnessowe. Skupiają się one przede wszystkim na funkcjach monitorujących kondycję w sposób, który przyda się użytkownikowi przy wykonywaniu ćwiczeń fizycznych, czyli przy aktywnym trybie życia (z czytelnym podziałem na aktywności i dyscypliny). Ich zaletą są mniejsze rozmiary, lekkość i zwykle niższa cena niż w przypadku „pełnoprawnych” smart zegarków.
Kolejnym przykładem urządzeń, które ostatnio dołączyły do grupy wearables (nazywa się je też hearables) są słuchawki. Kiedyś – nawet te bezprzewodowe – potrafiły jedynie odtwarzać dźwięk, dziś posiadają wiele nowych, zaawansowanych funkcji, z których najważniejsze to:
- aktywna redukcja szumów, czyli sprzętowa eliminacja hałasów dobiegających z zewnątrz,
- wszelkiego rodzaju tryby „świadomości”, czyli umiejętność tłumienia, ale też inteligentnego przepuszczania ważnych treści, np. zapowiedzi na dworcu czy lotnisku, tak by użytkownik niczego nie przegapił,
- możliwość konfiguracji i dopasowania do potrzeb użytkownika z poziomu aplikacji na smartfona.
Sprzętem z gatunku wearables, którego rozwój nieco ostatnio przystopował, są okulary rozszerzonej lub wirtualnej rzeczywistości. Początkowo wiązano z tą dziedziną wielkie plany, jednak wysokie koszty sprzętu, do tego konieczność posiadania osobno wydajnego komputera sprawiły, że gadżety te nie zdobyły tak dużej popularności, jak się spodziewano. Teraz powstają już „samodzielne” okulary tego typu, być może ten rodzaj urządzeń odegra jeszcze jakąś znaczącą rolę.
Przyszłość gadżetów i sprzętów typu wearables
Większość analityków przewiduje, że ten nowoczesny segment urządzeń elektronicznych będzie się stale rozwijał. Już teraz są produkowane (choć bardziej w charakterze ciekawostek niż faktycznie użytecznego sprzętu) urządzenia „do zakładania” mające ciekawą i nietypową formę – chociażby biżuterii (kolczyki z mikrochipami, pierścionki, sygnety), wyposażona w elektroniczne sensory odzież umiejąca monitorować kondycję zdrowotną użytkownika, pracę płuc oraz serca jeszcze skuteczniej niż obecne dziś na rynku opaski i smartwatche.
W przyszłości pojawią się też zupełnie nowe rozwiązania, niektóre z nich jeszcze zanim na dobre weszły do produkcji, już teraz budzą kontrowersje, np. chipy do wszczepiania pod skórę – umożliwią dokonywanie płatności zbliżeniowych bez jakichkolwiek dodatkowych urządzeń. Ich przeciwnicy uważają, że będzie to zbyt wielka ingerencja w ciało człowieka.
Za rogiem czekają też inteligentne tatuaże, umiejące – ze względu na bliskość ciała – monitorować organizm pod kątem wykonywanych aktywności fizycznych, ale wraz z rozwojem nanotechnologii umożliwią wiele jeszcze bardziej zaawansowanych zastosowań, jak choćby monitorowanie chorób przewlekłych czy leczenie trudnych skaleczeń i niegojących się ran.
Na dziś wydaje się, że urządzenia „do noszenia” wpłyną na zmiany przede wszystkim na rynku zdrowia i samokontroli kondycji organizmu. W przyszłości pojawią się bowiem gadżety zdolne na wczesnym etapie wykrywać choroby i zaburzenia, na szeroką skalę zostanie też wykorzystana możliwość zdalnego nadzoru parametrów zdrowia pacjentów przez lekarzy – będzie można w dowolnym momencie połączyć się z medykiem, a ten w czasie rzeczywistym podejrzy wskaźniki zdrowotne pacjenta.
Trzeba mieć jednak świadomość, że postęp niesie też zagrożenia. Urządzenia te w przyszłości będą musiały być lepiej zabezpieczone przed włamaniem i kradzieżą danych niż obecnie. Łatwo sobie wyobrazić jak łakomym kąskiem dla wielu nieuczciwych ludzi mogą być na przykład dokładne informacje o naszym stanie zdrowia. Producenci wearables także i z tym zagadnieniem będą się musieli zmierzyć.
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE