Bateria słoneczna w smartfonie
Choć oczywiście sam patent nie oznacza, że chiński producent w ogóle planuje wypuszczenie na rynek sprzętu z baterią słoneczną, jednak z pewnością to rozważa i niewątpliwie jest to bardzo ciekawy pomysł oraz krok we właściwym kierunku. Ostatnio producenci telefonów stają na głowie by powstrzymać coraz wyraźniejszy spadek sprzedaży tych urządzeń - wymyślają nowe funkcje, jak asystenci głosowi, coraz doskonalsze aparaty fotograficzne, ostatnio rynek miały podbić urządzenia ze składanym ekranem, nie za wiele jednak z tego wyszło bo klienci wydają się nasyceni.
Smartfon bez gniazdka zasilającego?
Tymczasem ogniwa słoneczne usytuowane na dolnej powierzchni smartfonów mogłyby naładować (a raczej podładować) urządzenie samą energią słoneczną. Nie wiadomo jednak, jaką wydajność i moc miałyby te ogniwa słoneczne, a to w tym wypadku będzie kluczowe. To, czy pełne naładowanie można by było osiągnąć w zadowalającym czasie jest mocno wątpliwe (obecna wydajność niewielkich paneli słonecznych jest niewystarczająca), jednak zasilanie takie powinno zapewnić przynajmniej spore przedłużenie żywotności akumulatora, a to już byłby spory atut w stosunku do innych smartfonów.
Przyznam, że dla mnie to jedna z najciekawszych informacji ostatnich miesięcy jeśli chodzi o nieco skostniały rynek smartfonów i urządzeń mobilnych w ogóle, zwłaszcza, że np. na tabletach jest znacznie więceju miesca na ewentualne ogniwo. Pomysł niezwykle interesujący.
Tomasz Sławiński (źródło: Let's Go Digital)
KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE