Telewizor Xiaomi Mi TV 4S o przekątnej 43 cali to przedstawiciel większej rodziny, która trafiła do sprzedaży w naszym kraju. W sklepach dostępne są 3 modele:
55 cali - 4K za ok. 1999 zł
43 cale - 4K w cenie ok. 1599 zł
32 cale - HD za ok. 899 zł
Do naszej redakcji trafił model środkowy, o rozdzielczości 43 cali. Biorąc pod uwagę cenę, od razu widać, że mamy tu do czynienie ze sprzętem „budżetowym”, choć specyfikacja wygląda nieźle.
Parametry techniczne, zawartość pudełka
- właściwości ekranu - przekątna 42,5 cala / 108 cm, panel IPS LCD (produkcji LG), rozdzielczość 4K (3840 x 2160 px), odświeżanie 60 Hz, jasność 250 nitów, kąty widzenia 178 stopni w pionie i poziomie
- wymiary - 959,55 mm x 208,333 mm x 608,14 mm, masa 7,2 kg, uchwyt ścienny w standardzie VESA 300 x 300 mm
- system głośnikowy - 2x 8W, DTS-HD, Dolby Audio
- system operacyjny, procesor - Android TV 9.0 z interfejsem PatchWall OS, czterordzeniowy procesor 1,5 GHz, grafika Mali 470 MP3, 2 GB RAM, 8 GB pamięci wewnętrznej eMMC
- złącza: 3x HDMI (1x z ARC), 3x USB 2.0,Bluetooth 4.2 BLE, Wi-Fi b/g/n/ac dual band, gniazdo Ethernet, JACK 3,5 mm, AV in, optyczne, gniazdo CI+,
- tuner: DVB-T2, DVB-C, DVB-S2
- konsumpcja energii - do 85W
- W pudełku znajdziemy pilota zdalnego sterowania (Bluetooth), nóżki do samodzielnego montażu, kabel zasilający oraz instrukcję obsługi.
Pierwsze wrażenia
Po wyjęciu z opakowania całość robi dość solidne wrażenie – obudowa jest wykonana z twardego plastiku, nóżki, które należy samodzielnie przykręcić z wytrzymałego metalu. Ramki wokół ekranu są cienkie a całość robi pozytywne wrażenie (zwłaszcza, że wykończenia wokół ekranu są wykonane z metalu i mają fakturę przypominającą szczotkowane aluminium, co całkiem nieźle się prezentuje). Wygląd tego TV nie odbiega od rynkowych standardów, nie ma tu tez żadnych fajerwerków ani udziwnień.
Sam proces uruchomienia telewizora jest prosty, a system prowadzi użytkownika krok po kroku w specjalnym przewodniku. Jedyny drobny kłopot jaki miałem to to, iż po podłączeniu TV do sieci i założeniu baterii w pilocie, minęła sporej długości chwila zanim sparował się on z odbiornikiem i zaczął działać.
W trakcie procesu konfiguracji (jako że jest to sprzęt działający pod kontrolą Androida) można połączyć telefon z telewizorem, co pozwala na przejęcie cyklu ustawień i przyspieszenie całej procedury. Warto pamiętać, że telewizory działające pod kontrolą systemu Android mają zwykle nieco inne menu, niż klasyczne smart TV z systemami ich producentów. Tu całość jest mocno zunifikowana – przez co osoby, które nigdy nie miały styczności z Android TV powinny czytać szczegóły instrukcji, będą też potrzebowały czasu aby się przyzwyczaić.
Jeśli użytkownik chce korzystać ze wszystkich funkcji jakie daje pełnoprawny system operacyjny zainstalowany na telewizorze należy zalogować się do konta Google. Można do już posiadanego, chociażby na smartfonie.
Użytkowanie
Telewizor Xiaomi L43-5ASP to sprzęt o dużych możliwościach, właśnie dzięki wspomnianemu wcześniej systemowi Android, który czyni zeń sprzęt wszechstronny i umożliwiający szeroką personalizację, oraz dostęp do bardzo wielu aplikacji. Niektóre z nich, jak choćby Netflix oraz Amazon Prime Video mają swoje dedykowane przyciski na pilocie, co ułatwia korzystanie.
Atutem tego sprzętu jest bogactwo obsługiwanych formatów audio i video - na przykład MKV (H.264, H.265), Dolby Audio oraz DTS. Na pilocie znajduje się także przycisk wywołujący Asystenta Google i nie jest to jedynie ozdoba – rzeczywiście sprzęt ten współpracuje z wirtualnym asystentem w sposób wręcz imponujący.
Sam telewizor został wyposażony w specjalną nakładkę programową PatchWall, która ma stanowić funkcjonalne rozwinięcie interfejsu użytkownika, jednak w Polsce nadal to nie działa, co akurat okazało się przykrym zaskoczeniem, zwłaszcza, że oferuje sporo możliwości i mocno porządkuje ekran. Być może Xiaomi uruchomi to w późniejszym czasie.
Do zdalnej obsługi telewizora Xiaomi przygotowało pilota zdalnego sterowania, który z wyglądu przypomina akcesoria sprzętu z wyższej półki. Sam pilot dobrze leży w dłoni, jest funkcjonalny, choć moim zdaniem cyfry mogłyby być nieco jaśniejsze – starsze osoby mogą mieć kłopot z ich widzeniem, zwłaszcza w ciemnościach.
Na pilocie znajdziemy przyciski funkcyjne, dedykowanych aplikacji, u góry (tam gdzie w zwykłych pilotach jest port podczerwieni), usytuowano mikrofon do obsługi poleceń głosowych, które są dobrym standardem dla TV z Androidem.
Jakość obrazu
Telewizor Xiaomi wyposażony został w ekran o rozdzielczości 4K (3840 x 2160 px) pracujący ze standardową częstotliwością odświeżania 60 Hz.
Biorąc pod uwagę, że mamy tu do czynienia ze sprzętem, który kosztuje grubo poniżej 2000 zł, to obraz jest więcej niż zadowalający. Xiaomi użyło tu panelu IPS LCD, w którym pokrycie barw dla palety DCI P3 przekracza 64%, co jest wynikiem zbliżonym do standardów konkurencji, a dla zwyczajnego użytkownika będzie wartością wystarczającą do komfortowego oglądania.
Sam ekran wykorzystuje technologię podświetlania obrazu o nazwie Direct LED, dzięki czemu jest całość jest podświetlona znacznie bardziej równomiernie niż w telewizorach z klasycznym Edge LED, lepsze są także czernie i kontrast. To zresztą da się dostrzec przy dłuższym oglądaniu: obraz jest bardziej nasycony kolorami, przyjemniejszy dla oka niż by to wyglądało z prostej specyfikacji.
Sam sprzęt wyposażono w kilka trybów pracy ekranu (np. żywy, sport, film), jest też możliwość wprowadzenia samodzielnych ustawień.
Urządzenie Xiaomi L43-5ASP obsługuje standard HDR, jednak maksymalna jasność ekranu na poziomie 280 nitów sprawia, że efekt nie rzuca na kolana, trzeba mieć świadomość, że przy tej cenie trudno będzie jednak znaleźć sprzęt konkurencyjny, potrafiący więcej. Dla graczy zaimplementowano tryb Gry, który przynosi wzmocnienie kolorów oraz zmniejszenie input laga.
Dźwięk, złącza audio
Dźwięk z telewizora Xiaomi Mi TV 4S jest bardzo przyzwoity. Łączna moc głośników to 16 W i jeśli potrzeba odbiornik staje się donośny. Nie traci na tym czystość – zarówno muzyka jak i głos ludzi są zawsze bardzo wyraźne. Nie ma tu oczywiście mowy o fajerwerkach, np. dźwięku przestrzennym typowych dla konstrukcji z wyższej półki, ale jest obsługa wielu standardów plików dźwiękowych, co w codziennym, domowym użytkowaniu powinno wystarczyć.
Jeśli chodzi o złącza, to użytkownik ma do dyspozycji gniazda AUX, słuchawkowe, HDMI oraz cyfrowe (optyczne). Dzięki Bluetooth (w wersji 4.2) podłączymy tez praktycznie wszystkie słuchawki bezprzewodowe, przenośne głośniki itp. Niestety nie ma (przynajmniej producent nie deklaruje) obsługi apt-X, co oznacza iż dźwięk ze słuchawek nie będzie idealnie bezstratny, jednak w tej klasie sprzętu to norma.
Podsumowanie
Telewizor Xiaomi Mi TV 4S (L43-5ASP) to sprzęt bardzo przyzwoity. Za niecałe 1600 zł otrzymujemy 43 calowy panel 4K o zadawalających, nie odbiegających od rynkowych standardów parametrach i jednocześnie wyposażony w zaawansowany system operacyjny Android w wersji 9, który czyni z tego sprzętu urządzenie bardzo ciekawe i o dużych możliwościach konfiguracji i personalizacji. Mamy tu dostęp do natywnych aplikacji dla Androida, działających płynie i stabilnie. Całość pracuje bez zakłóceń, menu się nie zawiesza, wszystko działa jak należy. Jeśli ktoś chce kupić porządny TV 4K a nie chce nadwyrężać portfela ten sprzęt będzie dobrym wyborem.
Zalety:
- 4K
- Android TV
- wbudowana obsługa Chromecast
- równomierne podświetlenie ekranu
- intuicyjny pilot z wbudowanym mikrofonem do obsługi głosem
- czytelny dźwięk z głośników
Wady
- tylko jedno złącze HDMI transmituje obraz 4K w 60 klatkach
- refleksy świetlne w jasnych pomieszczeniach (przez pokrycie matrycy)
Tomasz Sławiński
KOMENTARZE (3) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE