W reklamach lodówek coraz częściej możemy spotkać różne innowacyjne technologie, w tym pojęcie „No Frost”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza brak szronu. W tym tekście odpowiemy na pytanie, czy jest to kolejny chwyt reklamowy producentów sprzętu AGD, czy jednak przydatna funkcja, którą warto mieć w nowo kupowanej lodówce.
Sprzedawcy sprzętu AGD coraz częściej eksponują na wystawionym przez siebie towarze etykiety pokazujące klasę energetyczną urządzenia. Ma to nas, klientów zachęcić do wybierania urządzeń energooszczędnych, a przez to tańszych w eksploatacji. Z pozoru sprawa wydaje się prosta - teoretycznie sprzęt zużywający mniej prądu jest zawsze lepszym zakupem. Pytanie jednak brzmi czy teoria pokrywa się z praktyką i czy zawsze się to opłaca? Okazuje się, że nie.
Jak to zrobić?
AGD