Ceny kart graficznych po raz kolejny, tym razem bardziej zauważalnie poszły w dół w porównaniu do poziomu sprzed kilku tygodni. Realny koszt zakupu grafik AMD w sklepach jest w tej chwili około 45% wyższy niż ceny sugerowane przez producentów, ale jeszcze kilka tygodni temu (pod koniec stycznia) narzut sprzedawców wynosił prawie 65%, z kolei dla kart Ampere Nvidii narzut spadł z 77% ceny katalogowej do około 57%. Oznacza to potanienie kat graficznych średnio o ponad 20 punktów procentowych.
Osoby które planują zakup nowego lub upgrade już posiadanego sprzętu komputerowego w tym roku, będą się musiały liczyć ze znaczną podwyżką cen. Wynika to z planów głównych producentów podzespołów elektronicznych (procesorów i kart graficznych), czyli Intela, AMD i Nvidii, którzy powołując się na różne zewnętrzne czynniki zapowiadają podwyżki o nawet 20%.
Inżynierowie Intela pracują obecnie nad dość ciekawym rozwiązaniem, pozwalającym firmie produkować procesory, w których część funkcji zostanie zablokowana przy sprzedaży, ale jeśli zechcemy – jako użytkownicy – podnieść wydajność sprzętu, będziemy mogli zakupić coś w rodzaju „patcha”, który włączy ukryte możliwości.
Premiera nowej generacji procesorów dla komputerów stacjonarnych, stworzonych przez firmę Intel zbliża się wielkimi krokami. Tym razem będzie to coś więcej niż delikatne odświeżenie serii, do sklepów trafią bowiem zupełnie przeprojektowane układy, które będą działać inaczej niż obecne CPU, do tego znacznie przyspieszą.
Choć premiera procesorów Intela 12. generacji jeszcze nawet nie nastąpiła, to w Chinach można je już kupić na tamtejszym czarnym rynku. W sieci pojawiły się też pierwsze wyniki testów syntetycznych z ich wykorzystaniem – jeśli ich wyniki są prawdziwe, gigant z Santa Clara może mieć powód do świętowania – jego topowe procesory wracają na wydajnościowy szczyt.
Jedną z podstawowych decyzji jakie trzeba podjąć przy zakupie nowego komputera jest wybór platformy w oparciu o którą będzie działać cały system. W tej chwili totalnymi dominantami tego rynku są dwie firmy: Intel i AMD, które podzieliły między siebie całą dostępną przestrzeń w tym zakresie. Wybór jednej z tych marek pociąga za sobą szereg konkretnych decyzji – wybór procesora oraz płyty głównej, a także pamięci RAM oraz dysków. To ważne, bowiem możliwości obu platform różnią się od siebie.
Przy zakupie komputera, jednym z podstawowych parametrów jakie bierzemy pod uwagę jest wydajność procesora – to ona decyduje o ogólnej mocy urządzenia, o tym jak szybko będzie ono wykonywać zadania i reagować na nasze polecenia. Procesor obok karty graficznej ma też kluczowy wpływ na wydajność w grach, co zwłaszcza dla osób lubiących cyfrową rozrywkę ma znaczenie. Im silniejszy procesor, tym większy też komfort codziennej pracy. A co jeśli nasz budżet na CPU jest ograniczony do 1000 zł? Czy nadal możemy cieszyć się mocnym sprzętem? Tak, a my doradzimy które modele będą w tym segmencie cenowym najlepsze.
Tym razem luka dotyczy zabezpieczeń Converged Security and Management Engine - niewielkiego "procesora w procesorze". Taka jednostka jest zaszyta w każdym CPU Intela od ok. 5 lat i miała - w zamyśle giganta - poprawiać bezpieczeństwo całego układu. Niestety naukowcy z Positive Technologies dowiedli, że rozwiązanie ma poważne wady i co najgorsze - nie da się ich załatać.
Intel ostatnio nie ma szczęścia. Kolejne miesiące i nowe problemy związane z jego procesorami. W ostatnich latach odkrywano sporo poważnych luk bezpieczeństwa w chipach wyprodukowanych przez Niebieskich, jak się okazuje nowy, 2020 rok nie będzie pod tym względem inny.
Zachodnie portale internetowe dotarły do informacji wskazujących na to, że Intel – największy na świecie producent procesorów komputerowych zamierza obniżyć ceny układów produkowanych z myślą o desktopach, czyli komputerach domowych.
Wszystko wskazuje na to, że Intel chcąc dotrzymać kroku prącemu naprzód AMD zamierza w przyszłym roku zwiększyć ilość rdzeni w swoich mainstreamowych procesorach. I tak potencjalnie najpopularniejszy model i5 10600 otrzyma 6 rdzeni i 12 wątków zamiast obecnych 6 rdzeni i 6 wątków, co z pewnością wpłynie na jego wydajność.
Core i9-9900KS, bo o nim mowa, ma być pierwszym w historii konsumenckim procesorem komputerowym, który zaoferuje taktowanie 5 GHz na wszystkich rdzeniach (w trybie boost). Wszystko wskazuje na to, ze będzie to najmocniejszy - w tym segmencie cenowym - chip dla graczy.
O nowych układach wiemy już praktycznie wszystko - nie znamy tylko jeszcze ich faktycznej wydajności. Pierwsze procesory AMD Ryzen trzeciej generacji, oparte na architekturze Zen 2, do sprzedaży trafić mają 7 lipca, czyli za kilka tygodni. Wraz z nimi zadebiutuje nowy chipset z rodziny X570. Oto najważniejsze nowości, jakie przynosi.
Jak to zrobić?
Hi-Fi/Audio
AGD
Audio