Postęp technologiczny wydaje się dziś być nieodłącznym elementem naszego życia. Nie ma tygodnia, by jakiś wielki koncern lub mały i pomysłowy start-up nie prezentował wynalazku, którego celem jest zmiana a być może nawet zrewolucjonizowanie świata. Tymczasem ta wszechogarniająca nas technika prócz zachwytów budzi także uzasadnione lęki. Tracimy naszą prywatność, coraz rzadziej przebywamy z przyjaciółmi i rodziną a alienacja, wyobcowanie i depresje stają się powszechnymi chorobami cywilizacyjnymi. Czy rozwój technologii aż tak głęboko przekłada się na nasze życie?
Znani futurolodzy twierdzą, że świat za kilkadziesiąt lat będzie zupełnie inny niż ten, w którym żyjemy obecnie. Technologie, które już dziś rewolucjonizują sposób w jaki żyjemy, w ciągu najbliższych 30 lat osiągną poziom tak wysoki, że nie jesteśmy sobie w stanie go dziś, nawet w przybliżeniu, wyobrazić. Zmieni się jednak nie tylko technologia, ale też i kultura oraz etyka. To jak dziś rozumiemy rodzinę, płeć, przyjaźń czy miłość, ulegnie ewolucji a przynajmniej bardzo głębokim przeobrażeniom. Oto 8 najciekawszych rzeczy, które wydarzą się w ciągu nadchodzących 50 lat. Czy jest na co czekać?
Inteligentne domy to już nie tylko wytwór wyobraźni pisarzy Science Fiction, to już także nie nowinka technologiczna, na którą stać tylko najbogatszych. Nowoczesne rozwiązania możemy dziś wdrożyć nawet w M3 w bloku, a ich koszt raczej nikogo nie odstraszy.
Kiedy przed nieco ponad 30 laty zaczęto na masową skalę produkować płyty CD, wydawało się, że cyfryzacja zapisu danych wkroczy w zupełnie nowa fazę. I tak było. W ciągu kilku lat nośniki cyfrowe totalnie zdominowały przemysł wydawniczy niemal zupełnie eliminując tradycyjne metody zapisu. W tamtych czasach była to rewolucja, która miała zapewnić nie tylko lepszą jakość, ale i możliwość nieskończonego, bo odpornego na ząb czasu, przechowywania. Dziś, gdy napędy optyczne znikają z półek sklepowych, pojawia się pytanie: co zrobić ze zgromadzonymi w domach i bibliotekach setkami nagrań, płyt z danymi czy nawet zdigitalizowanymi książkami? Za kilka lat może już nie być sprzętu, który pozwoli na ich odczytanie.
Od kilku lat w świecie nowoczesnych technologii trwa moda na "sztuczną" inteligencję. Producenci sprzętu elektronicznego, telefonów komórkowych, komputerów a nawet pralek czy odkurzaczy prześcigają się w nadawaniu swoim urządzeniem szumnych nazw i funkcji, nawiązujących do "SI". Co jakiś czas pojawiają się też informacje o przełomie w tej dziedzinie: A to studio TV odwiedzi mechaniczna kobieta, która dowcipnie odpowiada na proste pytania dziennikarzy, a to słyszymy, że jakiś "inteligentny" superkomputer pokonał znanego szachistę. Czy jednak rzeczywiście to, co coraz śmielej wkracza do naszej codzienności jest prawdziwą sztuczną inteligencją?
Audio
Hi-Fi/Audio
Tech
Jak to zrobić?